Trenuję sztuki walki od jakiś sześciu lat (MMA od dwóch) i radzę sobie pierwszorzędnie, za miesiąc mam pierwszą walkę semi-pro w klatce. Kiedy dołączyłem do mojego dojo miałem całkiem pokaźną oponkę, ale pod wpływem chłopaków i faktu, że nasze treningi są bardzo, bardzo wycieńczające musiałem zmienić styl odżywania i udało mi się to.
Obecnie jestem bardzo dobrze wyrzeźbiony, silny, sprawny etc. Po drodze próbowałem różnych metod, ale od półtora roku siedzę na mocno zmodyfikowanym TKD. Efekty są, ale ostatnio zwiększyliśmy liczbę treningów do czterech tygodniowio (dwa miesiące temu) i zacząłem zauważać, że pomimo tego, że na treningach radzę sobie przednio i robię postępy to przez cały tydzień towarzyszy mi takie ciągłe znużenie, zmęczenie. Nie używam suplementów (oprócz białka i normalnych witamin typu ZMA) i nie zamierzam. Zmęczenie to jest o tyle uciążliwe, że jestem też studentem i mam teraz na głowie kilka bardzo wyzywających intelektualnie zadań.
Mam pewne rozeznanie w literaturze żywienia, ale rady tam zawarte nie rozwiązały problemu - co może być powodem tego zmęczenia ?
Z góry dzięki za pomoc.
Osu.