1. Śniadanie - 7:30
- owsianka -100g
- mleko - 150ml
- twaróg - 100g/ jajka
2. Posiłek w szkole
- 4 kromki chleba razowego (często mama piecze chleb z najzdrowszej mąki)
- kilka wafli ryżowych
- 100g kurczaka w kanapkach / 100g twarożku
- czasem orzechy
3. Posiłek przedtreningowy
- 100g kasza/ryż brązowy/makaron
- 150g kurczaka
4. Posiłek potreninogowy
- 100g kasza jęczmienna (wyższy indeks ma)/100g białego ryżu
- 150g kurczaka
5. ewentualna kolacja (czasem jest tak, że poprzednie posiłki przesuną mi się w czasie i kolacji nie mam kiedy już zjesc
- ryba wędzona/twaróg
- 2 kromki razowego chleba/ kasza lub ryż, które mi zostały z obiadu
6. na noc 100-150g twarogu chudego
Dorzucam do posiłkow jeszcze owoce i polewam obiady oliwą.
Wychodzi w sumie ok. 2400kcal. 2,2g białka, 4g węgli.
Wiek - 18 lat
Wzrost - 181 cm
Waga - 73kg
Obliczyłem moje podstawowe zapotrzebowanie kalorczne - ok. 1900kcal. Dorzucając do tego 3 treningi siłowe w tygodniu wychodzi mniej więcej 2400kcal. Do tego trzeba dodać nadwyżkę kalorii - razem ok. 2900kcal.
Teraz dość luźno licząc kaloriie z mojej diety (wiadomo, że nie zawsze zjem równo 100gram czegoś, a nie mam czasu na skrupulatne wyliczanie, czasem zjem też coś zamiennego) wyszło mi 2400kcal!!! Muszę dodać, że 2 obiady przy czym każdy ma po 100g kaszy czy ryżu są MEGA! Pierwszy jeszcze jakoś wchodzi, ale po 3 godzinach czasem jeszcze nie jestem głodny i nie mam ochoty na nastepne 100g kaszy a tu trzeba wcinać. Teraz pytanie - może moje zapotrzebowanie jest duzo mniejsze bo te obiady to wchodzą mi ciężko w takich ilościach kaszy? Czy przy diecie na mase moze to tak właśnie wygląda? Może trzeba żreć jak głupi?
Jeszcze jedno pytanie co do kaszy - 100g odliczam przed zagotowaniem czy po? Po wydaje mi się, że jest cięższa ponieważ mocno pęcznieje (jęczmienna zwłaszcza). Odsypałem dziś w szklance 100g i jak mi to wszystko zagotowało wyszło mi z poł rondla. Normalnie obiad dla całej rodziny można by było z tego zrobić.