kilka pytań sogi!

Witam,

W zeszłym roku ćwiczyłem 3 miesiące, po przerwie znowu zacząłem ćwiczyć kolejne 3 miesiące.

Dużo czytałem o treningach, lecz trening FBW jest dla mnie nudny, zero wysiłku, mógłbym równie dobrze machać dwoma hantlami które mam w domu niż placic 100 miesiecznie za siłownie.

Kolega namówił mnie na treningi w których na dzień robiłem partie mięśni i w sumie mi sie to podobało bo przynajmniej było co robić i się męczyłem.

Od strony diety jest wszystko idealnie, jednak sumienie mnie męczy w związku z tym treningiem. Efekty są, owszem lecz nie jestem pewnien czy to jest to. Mam na myśli czy nie mogłoby być lepiej.

Może ktoś z was miał taki problem ? co radzicie ?
kupiłem sobie wczoraj mono i noz IV i mam zamiar od jutra zacząć cykl.

za wypowiedzi sogi



Płeć: Mężczyzna

Wiek: 18

Waga: 73

Wzrost: 173

Cel treningowy: Masa

Staż treningowy na słowni: 6

Uprawiane inne sporty: -

Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): full osprzet

Dieta: Jest

Przeciwskaznania medyczne: -

Zażywane suplementy: bialko/carbo

no jak FBW twoim zdaniem to zero wysiłku to jesteś kozak , ja czasem nie mogę się dowlec pod prysznic po treningu , masz śmieszny staż ( nie 6 miesięcy tylko dwa razy po trzy miesiące a z tego połowa kiedyś ) więc olej mono i tyraj na diecie , na początku najlepszy jest najprostszy trening ( FBW , DOBRY SPLIT 3 X TYDZIEŃ )
LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO , PODSTAWY TO "PODSTAWA"

Bedzie jakiś sens w powrocie do FBW ? Bo jeśli organizm tyra na wiekszych obrotach, a teraz je zmisze to nie bedzie głupie ?

Kr4x,
Być może lecisz HST? Ja przy hst miałem podobnie... Bardzo do dupy uczucie nie "styrać się" po treningu tylko dlatego "bo tak każą zasady"...

Wiesz jak ja się z tym uporałem? Zacząłem ćwiczyć splitem, 4x w tygodniu, jednak nie takim normalnym splitem, w głowie miałem oczywiście ogólny szkielet "jak to powinno wyglądać", jednak nie trzymałem się tego sztywno, jak potrzebowałem robić więcej, robiłem, czasami aż za dużo, gdyż na kolejnym treningu miałem zakwasy czasami...

Ale co tam, do domu w końcu przychodziłem styrany, zadowolenie wzrosło, bo i w końcu można się było wyżyć na siłce...

A zasady splitu przyszły same... Jakoś tak samo się wszystko ustawiło w odpowiedniej kolejności, i obecnie mogę powiedzieć że robię 100% poprawny split.


Tak więc, jeśli twój problem to "niedoćwiczenie" z powodu trzymania się zasad... To olej zasady, miej w głowie jak to powinno wyglądać, aby nie zrobił się z tego totalny chaos, ale nie trzymaj się tego kurczowo, z czasem samo przyjdzie.

no nie będzie , w zasadzie to powinno się przeplatać treningi cięższe - lżejsze , wiadomo ale jak jest przerwa dłuższa niż staż to warto zacząć od FBW czy HST na rozruch , bo zrozumiałem że robisz jednego dnia jedną partię , no to też jest sposób ale raczej dla bardziej zaawansowanych a co do planu to ja radze się jednak trzymać przynajmniej w pierwszym roku ćwiczeń bo puki się nie pozna własnego ciała można sobie zaszkodzić robieniem na wyczucie także nie olewaj planu , co innego zrobić ciężki trening a co innego zrobić trening na "wariata" a potem się dziwić że liche postępy czy kontuzje