Mam - myślę - nietypowy problem od ok 4 tygodni.
Krótki opis:
ok. 2 miesiące temu skończyłem redukcję (cykl CP - 6 tygodni). Potem 3 tygodnie zupełnie bez treningów - wakacje. Później ok. miesiąc 3 tygodnie lekkiego treningu. Od 4 tygodni zacząłem ćwiczyć "mocno". Ćwiczę 3 x w tygodniu (pon. śr. pią. lub sob. + aeroby max 2xtydzień)I tu pojawił się problem. Mianowicie:
W poniedziałek czuję się dobrze. Im "dalej w tydzień" tym jest gorzej (aha - rano jest zawsze w porządku). Zaczyna się w pracy ok. 12.00. Zaczynam odczuwać lekkie "bóle, uciski" w klatce piersiowej", jestem otumaniony, "odpływam". Muszę się napić wody, uspokoić i na jakąś chwilę przechodzi. Wsiadam do auta po pracy, nerwy, odpływam, próbuję ogarnąć myśli...hmm Kiedy wracam do domu jest lepiej... telewizor, PS3, obiadek...:) Kiedyś miałem tak, że jak poszedłem na trening, zrobiłem 2 ćwiczenia i nie byłem w stanie ćwiczyć. Zawroty głowy, ucisk, ogólne rozbicie, dziwne uderzenia do głowy....
10 dni temu zacząłem cykl na HP (BCAA, ZMA + T6, witaminy Olimp, Omega 3, białko, Carbo Olimp). Myślałem, że przejdzie, że regeneracja....itp. Niestety.
Aha. Może to też ważne. Jakieś 15 miesięcy temu rzuciłem palenie. Po roku wróciłem (wakacje itp.). W trakcie wystąpienia pierwszych "objawów" paliłem. Od 5 dni nie palę wogóle. "Objawy" pozostały, ale jest trochę lepiej.
Byłem jakieś 2 tygodnie temu u lekarza. EKG wyszło w porządku, ale ciśnienie 160/100 (lekarz powiedział, że się musiałem zdenerwować). Normalnie (mierzę codziennie) 125-135 na 75-85.
Dieta:
Białko ok. 2,3g
Tłuszcze ok. 1,2g
Węglowodany ok. 2g
W weekendy trochę zawsze zabaluję z dietą. Myślałem może, że np. po weekendzie jest ok. bo trochę "inna" dieta, a potem "na sztywno" i dlatego. Ale chodzą mi różne myśli po głowie, więc dlatego piszę tutaj i liczę na pomoc/podpowiedzi.
Z góry dziękuję wszystkim.