Więc dzisiejszy mój hiicik wyglądał tak:
- jazda rozgrzewkowa 2 minuty
- interwały 20/10 (20s sprintu/10s normalnej jazdy, tętno w szczytowych momentach dochodziło do 190) - 10 minut
- dwuminutowy cooldown na mniejszym obciążeniu
I że tak szczerze powiem odczułem się trochę zajechany
Z racji tego mam pytania:
1) Czy 190 to nie za wysoka wartość tętna?
2) Czy hiit można robić codziennie? Na siłownie uczęszczam 3x w tygodniu jednak są to godziny popołudniowe a hiit wypadałby w godzinach 20-21, dzisiaj właśnie byłem na siłowni o 14 i zrobiłem hiita o 21 i w sumie to jakoś poszło.
3) Czy dobrym rozwiązaniem byłoby łyknięcie tak koło 20-30 minut po hiicie 40g białka (WPC Ostrowii rozrobione z mlekiem)?
4) Czy stopniowo wydłużać czas trwania hiita, czy poszczególnych interwałów?
Pozdrawiam :)
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 98
Wzrost: 185
Cel treningowy: Redukcja tłuszczu
Staż treningowy na słowni: 6 miesięcy
Uprawiane inne sporty: 9 lat pływałem, dzisiaj tylko okazyjnie z 2x w miesiącu ;)
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Siłownia, Rowerek stacjonarny z pomiarem tętna
Dieta: Według bilansu kalorycznego (ok 3000 kcal narazie), ze zwiększonym spożyciem białka i lekkim cięciem węgli, 5-6 posiłków dziennie
Przeciwskaznania medyczne: Bieganie, martwy i przysiad -operacja skrócenia nogi w maju miałem
Zażywane suplementy: Aktualnie Scorch i aakg treca