Pszedłem wiec przedwczoraj do dermatologa prywatnie. Pani dermatolog stwierdzila po kilkusekundowych oględzinach ze to łojotokowe zapalenie skóry.
Przepisała mi następujące rzeczy:
-Diprosalic w płynie, aplikować na skórę głowy raz dziennie przez 14 dni. (dopiero dzisiaj przeczytalem na forum ze to steryd!!!;/)
-Clotrimazolum Medana (tez w płynie), stosować tak jak wyzej, ale przez miesiac
-tabletki Aerius - 1 tabletka na dzien, brać przez 2 miesiace
-Pani Doktor zleciła wykonanie aptece maści robionej, w której są bodajże następujace składniki: Erythromycini 2,0, Vit E lig 5,0, Vit E lig 2,0, Oleum lini 10,0, Oleum Cacaa 10,0, Eucerini ad 100,0 - i do tej maści mam wmieszać dwie tubki maści CLOTRIMAZOLUM GSK - i to nakładać na noc na skórę głowy (niby w piatek, sobote i niedziele przed snem, a rano umyc glowe, przez miesiac w te dni).
-witaminy B6 - 2 tabletki, 2 razy na dzien przez miesaiac
- tran - jedna łyzeczke na dzien prez 3 miesiace
Jak przeczytalem dzis ze Dirosalic gdzies na forum ze to steryd to mnie to bardzo zszkowało. Sterydy sa podobno bardzo niebezpieczne, nie wiem czy nie dalem tego preparatu za duzo dzisiaj przez przypadek.
Sytuacja wyglada tak ze włosy to jedna z cenniejszych dla mnie rzeczy, jestem o tyle w nieciekawej sytuacji ze dziadek i ojciec są łysi - ojciec wyłysial juz w wieku 25 lat. Ja rowniez zauwzylem u siebie ze mam o wiele mniej wlosow w przednich partiach wlosow niz 2 lata temu.
Czy ten Diprosalic w płynie nie spowoduje wypadania włosów? Wiadomo ze stosuje go bezposrednio na owłosioną głowę (akurat jestem zmuszony stosowac go tam gdzie jestem najbardziej narazony na wylysenie - ojciec i dziadek cierpią/cierpieli na wylysienie typu meskiego).
Zastosowałem go 2 razy i teraz powaznie mysle o odstawieniu, z racji tego ze to steryd. Ogolnie jak odbieracie tą receptę lekarza? Moze sprobowac do innego?
Skóra głowy bardzo mnie swedzi, do tego te płatki, przerzedzone włosy, nie mam juz siły. Doradzcie cos.