moja dziewczyna ma rozedme płuc.urodzila sie z wada serca..ma wyciete jedno płuco.. kiedy sie denerwuje traci oddech na jakis czas... nie zdawalem sobie sprawy z zagrozenia,wtedy jeszcze bylem na nia zly ona sie zdenerwowala i stracila oddech na ok 4minuty, lledwo co ustala na ziemi. :( powiedziala ze czula ze kreci jej sie w glowie .. omalo co nie upadla, nie wiedzialem co mam robic, nie mogla mi nic powiedziec,nie mogla oddychac, widzialem tylko lzy w jej oczach, nie wiedzialem co mam robic !!! jakies 3 dni pozniej zemdlala,bo tez sie zdenerwowala .. (przezemnie :( nie zdawalem sobie sprawy ze ...) pojechala do lekarza, otrzymala badania i pisalo cos takiego : "w zwiazku z pr4028d z wynikami badan pani Anny ****** o rozedme pluc i wyciecie plata prawego pluca przewidywane jest sosowne badanie serca.takze w badaniu stwierdzono mozliwosc naglej smierci pacjentki w trybie jednego miesiaca"
płakalem cala noc, nic nie jem ani nie pije ... ja nie umiem bez niej zyc zaluje wszystkiego... :( !!! czy to znaczy ze w ciagu miesiaca umrze? powiedzcie ze to tylko tak pisze a ona nie umrze :( przeciesz da sie zyc z rozedma pluc :( niektorzy przeciesz 80lat dorzywaja a ona ma tylko 16 lat:( nie wiem co mam robic ... czasami nawwet jak sie ona nie zdenerwuje to traci oddech na chwile:( chociarz wczoraj przespala cala noc bez zadnego budzenia sie bo wczesniej mowila ze w nocy jak spala to stracila oddech :(..
pomozcie mi... :( to dla mnie bardzo wazne ja niedlugo przeciesz jade z nia na wycieczke 3 dniowa jestem z nia taki ssczesliwy i nigdy nie bede chcial nikogo procz niej.... powiedzcie ze te badania zakichane to kit!!!!! nie wytrzymuje juz.....