Na pytania zawsze można odpowiedzieć normalnie, a nie idiotyczną pyskówką, która jedynie ukazuje poziom intelektualny.
Trzy, siłownia nie musi wcale być w moim życiu priorytetem, nie trenuję w 100% ani na siłę ani na masę. To co robię jest wsparciem dla tego co naprawdę jest moim sportem. Obwody mam wpisane, w przeciwieństwie do Ciebie, by w chwili, gdy zadam pytanie tyt. czegoś było komuś łatwiej na nie odpowiedzieć.
Nie muszę wpisywać swoich osiągnięć, by podnosić swą samoocenę.
Proponuję lekcje savoir vivre, intensywniejsze niż Twój trening klatki:)
Teraz uważam dyskusję za zamkniętą:)