Może ktoś miał podobny problem i byłby w stanie przynajmniej nakierować mnie na właściwą jego interpretację ;)
W czasie ćwiczenia mięśni klatki piersiowej na ławce skośnej (głową w dół) przy średnim, jak na moje możliwości obciążeniu poczułem ukłucie w okolicy barku. Oczywiście od razu odstawiłem ciężary, żeby nie pogorszyć sytuacji. Odczekałem ok. 2-3 tygodni, ale i taki okres nic nie pomógł. Ból nie był silny, ale nadal czułem dyskomfort w okolicy barku.
Zacząłem ćwiczyć, z dużymi ciężarami, i okazało się, że po odpowiedniej rozgrzewce nie odczuwam większego bólu w trakcie ćwiczeń. Osiągi na siłowni również nie spadły, a wręcz przeciwnie - trening idzie bardzo dobrze.
W trakcie ćwiczeń silniejszy ból odczuwam jedynie wtedy, gdy ćwiczę mięśnie klatki (ćwiczenia na prostej i skośnej szczególnie). Ból odczuwam w okolicy barku. Używam maści przeciwzapalnej (VERAL) i ból (nawet po ćwiczeniach) nie jest zbyt uciążliwy. Niemniej, przy ruchach barkiem cały czas czuję to kłucie (po treningu ból się powiększa, by po 1-2 dniach znów wrócić do "normy"). Co ciekawsze ból powiększa się, gdy nie poruszam barkiem (na przykład, gdy kilka godzin pracuję przy komputerze).
Pytania brzmią oczywiście:
Jakiego mięśnia, stawu itp. to uszkodzenie?
Czy ćwiczenie z taką kontuzją może mieć poważne konsekwencje (zważywszy na to, że porządna rozgrzewka niweluje ból, a unieruchomienie barku potęguje)?
Może ktoś miał podobny problem, pozdrawiam i liczę na odpowiedź!