Flyover
Witam serdecznie wszystkich sportowców, tych wyczynowych i tych mniej! :)
Mam 20 lat, zawsze uprawiałem jakiś sport- w latach najmłodszych było to pływanie, potem karate, następnie połączenie bjj, boksu i sportów kopanych z siłownią- można by rzec okres mojej szczytowej formy- i teraz.. no właśnie, teraz trenuję głównie jazdę samochodem i pożeranie wszystkiego co tuczące. Plus minus rok temu skończyłem ze sportem na dobre z powodu studiów- zwyczajnie nie miałem czasu na połączenie ze sobą wszystkiego.. Jak jednak łatwo się domyślić, efekty pokazały się szybciej niż mógłbym się tego spodziewać- 92kg i całkiem już zauważalny brzusio!
I tutaj zwracam się z prośbą do was- profesjonalistów. Chciałbym przedstawić wam mój pomysł na powrót do kondycji i formy wyjściowej i sylwetki "jako takiej". Przejrzałem kilka stron traktujących o tej tematyce i oto co wymyśliłem:
4 treningi w tygodniu, dwa bokserskie po 90 minut oraz 2 na basenie po 70 minut. Trening bokserski jak wygląda , większość pewnie wie (skakanki, piłki lekarskie, sparingi). Jeżeli o basen natomiast chodzi, miałem tutaj większy problem. Z początku chciałem zrobić trening polegający na (podejrzanym w Internecie) systemie 1 basen sprintem po czym 3 spokojnie. Doszedłem jednak do wniosku, iż nie ma to sensu. Wpadłem na opinię jednego użytkownika, który zastosował trening 10 minut rozpływania po czym 45 minut ciągłego, jednostajnego pływania- a to wydaje mi się może przynieść pożądane efekty.
Do tego chciałbym dodać brzuszki oraz pompki rano (zacząć od niewielkiej ilości i zwiększać ją o 5 co np. tydzień).
Rozkład treningów w tygodniu wygląda następująco:
Poniedziałek- basen
Środa- boks
Piątek- boks
Sobota- basen
W dni bez treningów mogę np dodać bieganie, jeżeli jest tego sens. Nie uwzględniłem w swoim planie siłowni, ponieważ w tej dziedzinie jakby się wypaliłem, absolutnie mnie nie bawi wyciskanie ciężarów i męczenie kości.. Na siłowni nie odczuwam żadnej motywacji, choć jeżeli okaże się to konieczne w utrzymaniu zdrowia i kondycji- przy odpowiednim planie (jaki mam nadzieję mi podsuniecie) zrobię wszystko!
Tak więc, co sądzicie? Proszę o opinie, gdyż już od dziś zamierzam wybrać się zakupić karnety, dlatego naprawdę zależy mi na czasie.
PS. Chciałbym również prosić o jakieś wskazówki odnośnie diety. Nie rozpisanie całej, gdyż ze względów praktycznych nie mam możliwości pilnowania określonych posiłków o określonej porze, ale wskazówki typu- jedz tyle i tyle posiłków, takich i takich o tej a nie o innej porze, unikaj tego i tego a jedz dużo tego i tego.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc, której naprawdę potrzebuję :)
Pozdrawiam, Przemek
Mam 20 lat, zawsze uprawiałem jakiś sport- w latach najmłodszych było to pływanie, potem karate, następnie połączenie bjj, boksu i sportów kopanych z siłownią- można by rzec okres mojej szczytowej formy- i teraz.. no właśnie, teraz trenuję głównie jazdę samochodem i pożeranie wszystkiego co tuczące. Plus minus rok temu skończyłem ze sportem na dobre z powodu studiów- zwyczajnie nie miałem czasu na połączenie ze sobą wszystkiego.. Jak jednak łatwo się domyślić, efekty pokazały się szybciej niż mógłbym się tego spodziewać- 92kg i całkiem już zauważalny brzusio!
I tutaj zwracam się z prośbą do was- profesjonalistów. Chciałbym przedstawić wam mój pomysł na powrót do kondycji i formy wyjściowej i sylwetki "jako takiej". Przejrzałem kilka stron traktujących o tej tematyce i oto co wymyśliłem:
4 treningi w tygodniu, dwa bokserskie po 90 minut oraz 2 na basenie po 70 minut. Trening bokserski jak wygląda , większość pewnie wie (skakanki, piłki lekarskie, sparingi). Jeżeli o basen natomiast chodzi, miałem tutaj większy problem. Z początku chciałem zrobić trening polegający na (podejrzanym w Internecie) systemie 1 basen sprintem po czym 3 spokojnie. Doszedłem jednak do wniosku, iż nie ma to sensu. Wpadłem na opinię jednego użytkownika, który zastosował trening 10 minut rozpływania po czym 45 minut ciągłego, jednostajnego pływania- a to wydaje mi się może przynieść pożądane efekty.
Do tego chciałbym dodać brzuszki oraz pompki rano (zacząć od niewielkiej ilości i zwiększać ją o 5 co np. tydzień).
Rozkład treningów w tygodniu wygląda następująco:
Poniedziałek- basen
Środa- boks
Piątek- boks
Sobota- basen
W dni bez treningów mogę np dodać bieganie, jeżeli jest tego sens. Nie uwzględniłem w swoim planie siłowni, ponieważ w tej dziedzinie jakby się wypaliłem, absolutnie mnie nie bawi wyciskanie ciężarów i męczenie kości.. Na siłowni nie odczuwam żadnej motywacji, choć jeżeli okaże się to konieczne w utrzymaniu zdrowia i kondycji- przy odpowiednim planie (jaki mam nadzieję mi podsuniecie) zrobię wszystko!
Tak więc, co sądzicie? Proszę o opinie, gdyż już od dziś zamierzam wybrać się zakupić karnety, dlatego naprawdę zależy mi na czasie.
PS. Chciałbym również prosić o jakieś wskazówki odnośnie diety. Nie rozpisanie całej, gdyż ze względów praktycznych nie mam możliwości pilnowania określonych posiłków o określonej porze, ale wskazówki typu- jedz tyle i tyle posiłków, takich i takich o tej a nie o innej porze, unikaj tego i tego a jedz dużo tego i tego.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc, której naprawdę potrzebuję :)
Pozdrawiam, Przemek
Krzysztof Piekarz
sowini
kris4real
