Ving Tsun w klatce

tradycyjni z dziwnymi pomysłami szans nie mają. Ci trenujący normalnie i mający otwarte oczy na co co się dzieje w SW jak najbardziej mają.

Ta i potem walczą jak Yoto Machida, słynny przedstawiciel Shotokanu

dwa - zgłaszało się tam masę oszołomów którym wpajano na treningu ze są najlepsi, niepokonani i nieśmiertelni (typowy amerykański zawodnik tradycyjnego stylu), a oni u siebie w klubie albo nie sparowali w ogóle lub mało lub sparowali tylko między sobą - efekt walki był natychmiastowy niejednokrotnie.- w Polsce też się tacy zdarzają...

Ja tu nie nie chcę na nikogo powoływać - ale na zlocie ostatnio mieliście jednego tradycjonalistę myślącego normalnie.

Co do oszołomów: to nawet obecnie w dobie internetu i bezproblemowego dostępu do dowolnej informacji wbrew logice oszołomstwo kwitnie. Ale przynajmniej jest szansa że dzięki temu dostępowi przynajmniej cześć ćwiczących ominie takie szkoły walki.

Yang, sam też mam korzenie tradycyjne (judo i kk) i kumam ten klimat. Ale lubiłem szukać i zawsze mnie interesowały nowe rzeczy. Przez co ćwicząc kk wiedziałem o UFC, MMA i świadomy byłem swoich braków, które w pewien sposób zawsze starałem się nadrabiać.

Jeśli mówisz o Marku to poznałem go osobiście rok temu, zabawna historia, bo siedział naprzeciwko jak się śmiałem z filmu w którym był Ale od tamtego czasu darzę go ogromną sympatią i szacunkiem, za to, że na luzie rozmawiał z dystansem do swojej osoby i konkretnie i sensownie argumentował swoje racje.
Na zlocie to cóż... chętnie bym z nim posparował w stójce, bo to co pokazywał robiło na mnie wielkie wrażenie
Słowem, gdyby każdy szef organizacji SW w Polsce był jego pokroju to nigdy w życiu nie doszłoby do takiego bałaganu jak mamy teraz w tym naszym małym polskim świadku tradycjonalistów.

no to Olo - o tym mówię. Trzeba mieć otwarty umysł na innych i na to co robią - widzieć w tym co się robi zalety i wady - próbować dostosować to co się robi do przeciwnika i realiów. I o to w tym wszystkim chodzi.

Problem natomiast polega na tym że oszołomstwa jest znacznie więcej i się natarczywie reklamuje - dlatego się nie dziwię że całe środowisko ma taką a nie inną opinię.