Szacuny
5
Napisanych postów
685
Wiek
38 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4380
jak uważacie;)
Spotykam się ostatnio na forum z opiniami na temat tego jakie grupy wymagają jakiej ilości powtórzeń. Wiadomo dochodzi tu zawsze w pewnym stopniu uwarunkowanie genetyczne danej osoby itp.
Kwestia też utartych schematów typu 8-10 masa, 10 wzwyż rzeźba itd.
Patrząc na standardowy trening masowy jakie wg Was są najlepsze zakresy powtórzeń na dane partie. Czy uważacie np. że plecy wymagają więcej typu 14-18 serii, klata mało ok.11 itd.
Jak to jest u was??
Ja robię np. ok. 16 na plecy, 10-11 na klatkę, ok.12-14 na nogi.
I widzę efekty, jestem w trakcie jakościowej redukcji i choć ogólną masę i obwody szlag trafił czuję się lepiej, tłuszcz sam zlazł przy takich treningach, mięśnie czuję lepiej, i paradoksalnie jestem nawet silniejszy w plecach niż byłem.
No, przydałoby się jeszcze zyskać parę kg, ale powolutku:)
Jak myślicie z tymi powtórzeniami??
Szacuny
5
Napisanych postów
546
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
8791
Moim zdaniem jesli masa to 5-8 powtórzen przy maksymalnym obciazeniu dobranym do ilosci powtórzen.Bardzo dobrze taka ilosc powtórzen na mnie działa.Trzymam sie zdania Doriana Yetsa:
"6-8 ruchów jest tym, co na mnie działa najlepiej.
Mniej niż sześć powtórzeń rozwija siłę, a nie mięśnie, a więcej niż osiem ruchów również nie rozwija mięśni, tylko wytrzymałość."
Szacuny
26
Napisanych postów
2473
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
45320
liczba powtórzeń jest wyrażeniem czasu pracy mięśnia na zmianę się kurczącego i rozciągającego.
zakładamy, że robimy 6 ruchów w wyciskaniu leżąc wg Doriana:
- 1s wycisk
- 4s negatyw
x6
=
30 sekund pracy, w czasie których z dużym ciężarem mięsień kurczył i rozciągał się 6 razy.
teraz bierzemy wyciskanie na 10 powtórzeń nie-Dorianowe:
- 1s wycisk
- 2s negatyw
x10
=
30 sekund pracy, w czasie których ze średnim ciężarem mięsień kurczył i rozciągał się 10 razy.
I tu jest kwestia aktywacji poszczególnych włókien mięśniowych. Na jednych zadziała więcej mniej intensywnej pracy, na innych mniej bardzo intensywnej.
Trzeba znaleźć swój złoty środek, co nie zmienia faktu, że przy dużych obciążeniach i progresji ciężaru mięsień będzie musiał się zaadoptować do zmian, w postaci hipertrofii mięśniowej. Tak więc maratończyk jakby zaczął machać po 4-6 ruchów w serii, to też by urósł, ale czy szybciej niż jakby dziabał po 15-20, zgodnie ze swoimi predyspozycjami genetycznymi, a więc wykonywania mniej intensywnej pracy w dłuższym czasie?
Także ja reasumowałbym, że każda grupa potrzebuje zarówno silnego, ciężkiego bodźca, jak i przepracowania na większej ilości powtórzeń. Oczywiście, nie każda tak samo. W przypadku barków ograniczyłbym się do jednego siłowego wyciskania a wznosy/wyciągi dawał na zakres 12-20. W przypadku klatki raczej bazował na 4-8 a w jednym ćwiczeniu dał 12-15 max.
Ale to trzeba obserwować siebie i zauważać to, co najlepiej w mięsień "wchodzi".
Jedni zawsze powiedzą, że siła podstawą masy i dlatego duże ciężary, drudzy, że trzeba porządnie przepompować mięsień, więc więcej powtórzeń. I wszyscy mają rację, dlatego nie ma co patrzeć na innych tylko słuchać swojego organizmu.
Szacuny
3
Napisanych postów
1830
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
7377
Moim zdaniem pytanie jest źle sformułowane. Powinno brzmieć"jakie zakresy powtórzeń najlepiej na was oddziaływują/oddziaływały"?
Nie ma jakiejś"złotej liczby", która zadziała na wszystkich. Po prostu.
Szacuny
5
Napisanych postów
685
Wiek
38 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4380
masz soga raczek, bo z sensem napisane:)
Problem, np. u mnie i wydaje mi się u wielu innych, że zamiast obserwować się dokładnie w trakcie wszystkich cykli treningów skupiałem się tylko na masie, masie, masie i sile. A teraz muszę się zastanawiać bo nie pamiętam dokładnie co i w jakiej ilości dawało najlepsze efekty. Heh, i tak jest z wieloma osobami. Szukają planów itp. a wystarczy robić proste treningi tylko się przykładać, notować co jak i kiedy i ... wyciągać odpowiednie wnioski. Sog poszedł tak czy inaczej:)