wg mnie dosc sensowne zestawienie, teoretycznie Crocop powinien dac rade, praktycznie teraz nie wiadomo co z nim, i niekoniecznie musi sie udac, zdecydowanie jest blizej konca kariery niz poczatku, ale jakos mam nadzieje,ze jeszcze cos swietnego pokaze.
Szacuny
1
Napisanych postów
2607
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
17835
Ja szcerze mówiąc średnią mam ochotę oglądać Crocopa, przykro się na to patrzy.
I denerwuje mnie w nim jedna rzecz - zamiast się wreszcie przyznać, że był słabszy po przegranej walce to zawsze tak samo gada "nie byłem sobą" i "nie wiem co się ze mną działo". A przed walkami mówi, że "w końcu odnalazł siebie i czuje się jak nigdy" zawsze. Teraz to już trochę żenada będzie i naprawdę moment, żeby zejść ze sceny był już wcześniej i teraz zaczyna się takie odcinanie kuponów... Piszę tak nie jako jakiś antyfan, tylko uważam, że naprawdę powinien dać sobie spokój bo takiemu fighterowi nie przystoi być obijanym przez coraz gorszych zawodników, co nawet z cienkim Rothwellem może się stać jeśli wyjdzie (co jest bardzo prawdopodobne) taki jak do walki z JDS.
Szacuny
0
Napisanych postów
1176
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11448
Greg, ale jak ty sobie wyobrażasz jego przygotowanie psychiczne do walki ?
Walczę bo to moja praca i zobaczymy co będzie, bo ostatnio słabo mi idzie ? Jeżeli miałby wychodzić z takim nastawieniem to walka nie ma sensu. Z wątpliwościami to można sobie na sparnig wychodzić. Przed walką musi być przekonany, że wygra i kłopoty ma za sobą.
Ja chcę jeszcze oglądać Mirka i mam nadzieję, że wygra. A że nie należy już do czołówki światowego HW ? Trudno, miał już swoje pięć minut, nawet pięć lat.
Szacuny
7
Napisanych postów
1322
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
9156
No ja popieram Grega. A co do oswiadczen, ze sie ktos tam dobrze czuje ma mega forme itd. to mysle, ze sa na bank jakies zobowiazania wobec UFC. Ja nigdy nie sluyszalem, zeby jakis zawodnik mioal gorsza forme, zle sie czul itd. ZAWSZE kazdyt mowi jaki teraz to juz jest kozak maksymalny i to faktycznie na mnie dziala, bo za kazdym razem sobie mysle: kurde ale jaja moze faktycnzie jest kozakiem. Sorki, ale jesli ja mialbym walczyc i bylyby ze mna wywiady, no to jesli nie czulbym sie w mega zuciowej formie, w zyciu bym nie mowil, ze jest ze mna tak wybitnie, raczej bym mowil, ze troche slabo sie czuje jetsme przetrenowany ale mam nadzieje, ze sie uda wygrac :>.
Szacuny
1
Napisanych postów
579
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
30351
O gorszej formie, zlym samopoczucie, kontuzjach itd mozna z reguly uslyszec po walce przed walka kazdy w 100% formie, ale to jest wlasnie pewien sposob motywacji, nie bedac pewnym siebie, pewnym swoich umiejetnosci i tego,ze sie wygra, raczej nie ma po co wchodzic do klatki,ringu, na mate itd.
Mam nadzieje,ze CC cos jeszcze pokaze, przydaloby sie jakies dobre zakonczenie kariery, w jakims wywiadzie chyba po walce z Santosem mowil,ze ostatnia walke chcialby stoczyc na zasadach k-1.