warto sie pocic?

no wiem tytul troce nie tego ale to wlasnie sedno mojego pytania.

trenuje zeby schudnac i dla kondycji, nie mam boczkow (no minimalne ale nie przeszkadzaja mi ;) ) ani grubych ud ale brzydkie 2 faldy na brzuchu (ciaza i jakis oporny ten brzuch bo reszta ladnie sie wyrzezbila przy treningu).

normalnie trenuje w koszulce&spodniach, poce sie w miare do wysilku - czyli po treningu wszystko jest wilgotne. tjaa no normalna nie`?

ale widze ze sa tacy co cwicza w grubych dresach i poca sie niemilosiernie - i tak sobie mysle , warto czy nie?
niby szybka utrata wagi (ja wypacam z pol kg to oni lekko 1,5) ale to tylko woda... czy sie myle czy takie pocenie(temperatura) wspomaga spalanie tluszczu???

jakbym tak gore gruba zakaladala i grzala te moje faldy - pomoze to na spalenie tluszczu na nich czy tylko wycisnie wode?

na takiej zasadzie działaja fatburnery.
Im bardziej sie pocisz to znaczy ze lepiej trenowalas:)skutki wiadomo jakie

ha czyli dziala !
pocwicze wiec pare tyg w dresie i zobaczymy czy wytpie cos z tego mojego sadla.

dzieki za odpowiedz :)

stestuj i daj znac jakie efekty:)

pozdro

to tylko raczej utrata wody

Zmieniony przez - Czarnula28 w dniu 2009-11-12 23:10:46

co to za trening na ktorym sie nie poci;) termogeneza organizmu musi byc jezeli chce sie zrzucic conieco

Mogę usiąść w pokoju, kaloryfer nastawić na maksa, postawić obok jeszcze kilka różnorakich grzejniczków, ubrać się w pięć kompletów dresów, do tego dorzucić kożuch na wierzch i siedząc przed kompem też się spocę, ale czy to będzie oznaczało, że porządnie trenowałam? Według mnie lepiej jest się ubrać lżej. Wtedy można więcej ćwiczeń wykonać bardziej intensywnie. Przegrzany organizm szybko wysiada.

Termogeneza działa od środka. Organizm sam zwiększa temperatura ciała, a to pociąga zwiększone zapotrzebowanie energetycznie. Opatulanie się grubymi ciuchami nie ma nic wspólnego z termogenezą. Po prostu gość poci się bardziej i tyle. Wiecej potu to większa utrata płynu i nic wiecej(nie licząc smrodu;). Wpływ na redukcje jest raczej zerowy.
Odwrotnie by mogło zadziać. Trening w lekkich rzeczach w zimnym pomieszczeniu, zmusił by organizm do większej pracy celem utrzymania stałej temp ciała, a to wiązało by sie ze zwiększonym wydatkiem energetycznym.
Z tym że wystarczy zmniejszyć przerwy między seriami by zwiekszyć ten wydatek.

hmm i jestem w pt wyjscia ;)


:D