Jesteście niezastąpieni. Pięciokrotny mistrz świata strongmanów znalazł się w świeżo utworzonej „Galerii Sław". Głosowanie wygrał bezapelacyjnie.
Na początku października oficjalna strona internetowa międzynarodowej federacji siłaczy rozpoczęła głosowanie wśród kibiców. Zwycięzca miał znaleźć się, jako pierwszy, w „Hall of Fame". „Dominator" rywali miał mocnych, ale...
Przeciwnicy musieli uznać jego wyższość. I to dzięki Wam, drodzy Czytelnicy. Poprosiliśmy Was o pomoc i nie zawiedliście. Pudzianowski zebrał aż 98 procent głosów! Po prostu kosmiczny wynik. Co by się nie działo, Mariusz ma już swoje miejsce w historii tego sportu. Gratulujemy!
Autorzy głosowania zaznaczają, że „Dominator" zwyciężył, gdy "zmasowany atak na stronę rozpoczęli jego polscy fani". Jesteście więc niezastąpieni. Ale, ale. By sytuacja się nie powtórzyła, kolejne głosowanie (już dostępne) troszeczkę się różni od tego pierwszego - przede wszystkim trzeba się zalogować, podając swojego e-maila. Ale Pudzianowskiego to już nie dotyczy. Wkurzeni mogą być jednak jego rywale z głosowania. Na pierwszy ogień postanowiono bowiem skonfrontować najlepszych z najlepszych. Można więc śmiało powiedzieć, że kibice znad Wisły wybrali siłacza wszech czasów.Mariusz nie ma teraz wyjścia i musi się swoim wiernym sympatykom odwdzięczyć. Jak? Najlepiej szóstym tytułem najsilniejszego człowieka świata. Kilka tygodni temu stracił to miano na rzecz Zydrunasa Savickasa. Jak zapowiedział sam zainteresowany, teraz powalczy trochę w MMA, ale później wraca do strongmanów po swoje. Lekko nie będzie, bo latka lecą, a młodych i utalentowanych nie brakuje. „Dominator" nie raz już jednak udowodnił, że w jego słowniku słowo „niemożliwe" nie występuje. Pudzianowski sięgnie jeszcze kiedyś po tytuł mistrza świata strongmanów? Jak obstawiacie? Czekamy na opinie! ----http://www.theworldsstrongestman.com/hall_of_fame.php---