Doprowadza mnie to już do szału. Przeskakuje mi bark od jakiś trzech tygodni. Lekko, bo na początku przeskakiwał mocniej. Zaprzestałem treningów na tydzień, a później ćwiczyłem hantlami 2kg - wieczna rozgrzewka. Bark nie przeskakuje już tak mocno. Od tygodnia biorę glukozamine oraz wyciąg z kurkumy i imbiru. Jest poprawa, ale ciągle przy ruchu w jednej płaszczyźnie, dokładniej przy unoszeniu rąk na boki, gdy opuszczam lewą rękę to w pewnym momencie lekko przeskakuje mi staw w środku. Całkowity brak bólu, czy to podczas ćwiczeń, czy przy codziennych czynnościach. Zauważyłem nawet że jak porządnie rozgrzeje ten bark, to jakby prawie w ogóle nie przeskakiwał.
Nie mogę już wytrzymać bez konkretnego treningu, na dodatek wizytę u ortopedy mam dopiero 4 grudnia!
Miał już ktoś taki problem? Poradził sobie ktoś z nim? Jakieś pomysły, propozycje? Będzie wdzięczny.
Z góry dziękuję.
Zmieniony przez - lord-88 w dniu 2009-11-20 07:46:25
Zmieniony przez - lord-88 w dniu 2009-11-20 07:47:14
Zmieniony przez - lord-88 w dniu 2009-11-20 07:49:22