Otóż na początku sierpnia tego roku miałem kontuzję stopy. Podczas gry w piłkę nożną kopnąłem z dużą siłą zamiast w piłkę to w nogę kolegi oczywiście ból był bardzo silny lecz po zmianie obuwia kontynuowałem grę ale na bramce po kilku minutach ból był taki silny że nie mogłem stać na nogach więc wróciłem do domu i to z wielką trudnością ale o własnych siłach. Na drugi dzień wstaje rano a noga cała spuchnięta nie mogłem na nią stać leżałem w łóżku kilka dni gdyż ból był nie do zniesienia robiłem okłady z kwaśnej wody masowałem nogę i smarowałem różnymi maściami.
Do lekarza nie poszedłem myślę że to był błąd. Z czasem wracałem do sprawności kilka dni wyjechałem do Londynu .
Wszystko Niby fajnie właśnie niby gdyż stopa od czasu do czasu boli nie bardzo ale boli np. Gdy ją przeciążę albo źle stanę.
Stopa to podstawa człowieka dlatego zastanawiam się nad pójściem do znajomego siostry który zajmuję się kontuzjami dla sportowców.
Proszę Was o radę . Szczerze nie mam pojęcia jakiej kontuzji doznałem. Wszyscy mi mówią że złamanie i kręcenie odpada bo bez nastawienia bym nie mógł stanąć . Czekam na Wasze rady. Pozdrawiam.