Od ponad pol roku odchudzam sie. Spadlem ze 113,2 kg do 84,3 (pomiar z dzisiaj). Przez caly ten czas trzymalem diete (CKD na zmiane ze zbilansowana) i codziennie przeprowadzalem godzinny trening aerobowy. Na poczatku bylo to chodzenie po biezni (zwiekszanie oporu poprzez podnoszenie kata nachylenia) lub rowerek + orbitrek. Wiazalo sie to oczywiscie z tym, ze przy mojej wadze i problemach z kolanem zadne bieganie nie wchodzilo w gre. Aktualnie bieg nie stanowi juz zadnego problemu - biegam codziennie po biezni przez godzine. Od miesiaca biore TSE. Wczesniej caly zas mineraly i witaminy. Chcialbym jednak zaczac trening silowy, zeby troche wyrzezbic sylwetke i spalic pozostaly zbedny tluszcz. Rozmawialem z chlopakami w silowni i wszyscy zgodnie mowia to samo co jest na forum - duzo powtorzen, krotkie przerwy, male obciazenia. Do tego aeroby po treningu silowym. Zastanawiam sie jednak jaki rodzaj treningu bylby dla mnie najlepszy? FBW, ACT czy moze split? Sporo czytam forum i mniej wiecej wiem na czym polegaja w/w rodzaje treningu, jednak ktory wybrac? Chcialbym pozniej sprobowac ulozyc wlasny trening, ale prosilbym o wskazowki, ktora forme wybrac.
pozdrawiam
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 26
Waga: 84
Wzrost: 179
Cel treningowy: redukcja/rzezba
Staż treningowy na słowni: brak
Uprawiane inne sporty: 2 lata temu boks i koszykowka
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): full osprzet - silownia
Dieta: aktualnie zbilansowana, wczesniej cyklicznie CKD-zbilansowana-CKD...
Przeciwskaznania medyczne: problemy z prawym kolanem - powiklania po peknietej rzepce (brak kaletki maziowej)
Zażywane suplementy: TSE, witaminy, mineraly, nieregularnie l-karnitynia w plynie