miałam już 5 zabiegów usuwania migdałków podniebiennych, lecz za każdym razie po pewnym okresie czasu (ok roku), mój laryngolog obwieszcza mi, że moje migdałki odrosły:/ jest to cholernie uciążliwe dlatego, że bardzo często chorje na zapalenie drug oddechowych, aktualnie od wrześnie jestem na antybiotykach... dwa tygodniu temu trafiłam na pogotowie z bardzo silna angina i bólem brzucha ( nie mogłam sie ruszac, gorączke miałam 40 stopni, nie mogłam mówic i jeśc) jednak brałam w tedy ( z tego co wiem) dosyc mocny antybitoyk a mianowicie clidnamycyne, dostaje jakieś sterydy do nosowe i ciagle to inne antyibotyki. mam podwyższone ASO ale mało bo mam 260. a wszystkie inne badania w normie. mój laryngolog chce abym znowu poddała sie zabiegowi jednak zastanawiam sie nad jej sensem. czy sa jakies inne soposoby zmniejszenia migdałków ??
:)