Czas odchudzenia spaślaka

Dzisiaj Niedziela i to jest dzień w którym nic nie robie, to będzie mój czas na odpoczynek i regeneracje.

Wstałem około godziny 8-smej, zaraz po przebudzeniu wrzuciłem 4 tablety Amino 2700 i kawa, zaraz będzie śniadanie.

Śniadanie ma ułożone takie:

Mleko spożywcze 1,5 % tłuszczu - 200 g b:7 t:3 w:10 kcal:94
Musli z owocami suszonymi - 50 g b:4 t:2 w:32 kcal:163
Optimum 100% Whey Gold Standard - 30g b:24 t:1 w:3 kcal:112
Orzechy włoskie - 30g b:5 t:20, w:1 kcal:196

ŁĄCZNIE: 310g b:40 t:25 w:46 kcal:565

Zapomniałem dodać, że mam wycięty woreczek żółciowy i tak nabrałem tłuszczu bo wycięciu woreczka.
Nie jestm lekarzem ale czytałem, że zółć z woreczka zółciowego trawi tłuszcz jaki dostarczamy i może to ma jakieś znaczenie.

Ponadto jak brałem leki na schizofrenie takie jak: zyprexa, rispolept i solian to po nich się tyje i ciągle chce się spac i nie ma się sił.

Jak byłem hospitalizowany to lekarz kazał mi brać te leki do końca zycia, ale olałem to i ich nie biore, bo się nie dało na nich pracować, słaby byłem, ciągle chciało mi się spać.
Na tych lekach to mozna sobie w domu siedziec na rencie a ja chce praować i zyć jak każdy.

Zmieniony przez - romeok w dniu 2009-11-29 09:19:42

wiesz co troche ciezko doradzac komus choremu na lekach, w sumie to wazne bys zebral wywiad u lekarza co i w jakich iloscihc mozesz jesc.
Niepotrzebnie w ogole majac chore organy wewnetrzne bierzesz jakiekolwiek odzywki. O ile nie mam podejascia jak akneraj, ze odzywki to zlooo, tak w twoim wypadku racja jest jedna i niepodwazalna, jak nie odstawisz proszkow to mozesz miec jeszcze wiecej problemow.
Moze zglos sie do forumowego dietetyka.
Body Line znajdziesz go w dziale Galeria Zdjec. Napisz na prow i pogadaj, on moze sie lepiej orientowac w twoich probemach, daj mu tu linka to moze dogadacie co i jak miedzy soba

Ja nie mam chorych organów wewnetrznych, jak sie wytnie woreczek zólciowy i ususnie kamienie to zaraz po operacji trzeba byc na scisłej diecie, a póxniej to juz normalnie mozna wszystko jeść, wiec chyba nie musze wprowadzać jakiś ograniczeń zywieniowych, a odzywki uważam ze to najlepsze źródło białka i do tego taki szejk z białeczka i mleka jest smaczny i lubie je, to takie jedzenie jak dla kosmonautów, cos jak kurczak w proszku.
Mam teraz w diecie 2 razy dziennie piersi z kurczak to z czasem mi obrzydną, ale w niektóre dni zamiast piersi mam rybe i w niedziele wieprzowine.

odzywka nie jest najlepszym zrodlem bialka, najlepszym sa naturalne produkty. W ogole żaden proszek nie zastapi jedzenia pod wzgledem odżywczym i przyswajalności. A zawsze zawiera dodatkowe substancje smakowo- zapoachowe, antyzbrylajace itd itp, ktore moga niesc ryzyko dla zdrowia. To ze kosmonauci cos jedza nie oznacza ze my, majac dostep do normalnego pozywienia mamy to jeść. Uwazam ze zle podchodzisz do jedzenia, zauwaz ze miales problem, zlikwidowany operacyjnie, brak ci czegos juz w ukladzie trawiwnnym, co oznacza ze jest on slabszy jeszcze bardziej. Molo tego, byl on slabszy juz wczesniej skoro masz problem, po co ci dalsze problemy, po co jesc cos nienaturalnego?
Masz mieszac w ogole miesa, nie jest powiedziane ze ciagle kurczak ityd, mieszaj by nie dostac alergii jest wiele zrodel bialka wolowina od rolnika bedzie tez lepsza niz kurczak.

Z tym kamieniem w woreczku to podjrzewam, że od odzywania mi sie to zrobiło, bo myślałem, ze od zjedzonego tłuszczu się tyje i ograniczyłem bardzo tłuszcze, póżniej jak juz było za póżno to czytałem, ze zółć zużywana jest do trawienia zjedzonego tłuszczu.
Ja wtedy ograniczyłem bardzo tłuszcze i zółc nie była zużywana, gromadził sie jej nadmiar, robiły złogi, a później się krytalizowała w postaci kamieni.

Dlatego uwazaj ze wszytskim co wyprodukowala fabryka i usiluje nam wcisnac jako niezbedne, to bardzo zdrowe i racjonalne podejscie

Po trzech dniach diety, którą mi ułożył darkthorn z tego forum, gdzie miałem czasem 3 razy dziennie pierś z kurczaka, pomidor i ogórek to mi to obrzydło.
Na jutro miałem zjeśc to jak na zdjęciu,



ale jak sobie pomyślałem, że znowu to samo, to wziąłem nalałem wody dodałem kostke bulionu, ugtowałem 60 g kaszy wrzuciłem 200 g piersi pokrojone w kostke i 100 g marchweki, będzie zupa, chyba bedzie dobre zamiast tego co miałem w diecie napisane.


Zmieniony przez - romeok w dniu 2009-11-30 20:49:04