Szacuny
1
Napisanych postów
43
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
251
Ja mam też malutko miejsca bo łóżka nie składam:) Rok temu uczyłem się nożyc i jak najszerszej obrotówki Ziadane'a, no i biegałem z piłką i przy kancie łóżka jak najbliżej starałem się machać tymi nogami a później zwód Cruffy'a lub obrotówa szeroko:) Jakoś wychodziło stopniowo i opanowałem to bardzo dobrze i dzięki temu lepiej mogę zwieść przeciwnika i przenieść grę na drugą stronę:)
Z żonglowaniem było gorzej, wiadomo, na początku wynik 50mnie cieszył i to też czasami bo mało miejsca do odbijania i piłka ciężka oraz mniejsza. Teraz znowu zaczynam to ćwiczyć bo się sezon zimowy zbiża i już jest lepiej chyba lepiej, trochę się poprawiłem, średnio żongluję około 150-200 na przemian prawa i lewa noga ale zdarzają się wyniki po 400:) Najważniejsze to, to że już tam nie niszczę figurek na komodzie:) Zacząłem trenować żonglerkę żeby nie mieć tragicznego przyjęcia jak kiedyś i jakoś się udało, oczywiście, gdy jestem bardzo zmęczony to zdarzają się błęd ale teraz to nogi w kolanach ugięte i lepiej czuję piłkę. Nie trzeba tracić czasu na przyjmowanie piłki tylko biorę i mam więcej miejsca na podjęcie innej decyzji:)
Pozdrawiam i zalecam ten trening:)
Jak pomogłem, przyznaj SOG'a:)
<><>Galatasaray<><>
Szacuny
1
Napisanych postów
43
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
251
Machanie nogami jak Cristiano Ronaldo nad piłką, zobacz jak robi to szeroko i szybko a najlepsze jest to że w pełnym biegu, dlatego wielu obrońców daje się zwieść bo nie wiedzą w którą stronę On pójdzie:) Robiąc szerzej możesz bardziej balanswoać ciałem na boki i to jest w tym najlepsze bo obrońca nie zawsze odczyta Twoje inetncje...:)
Jak pomogłem, przyznaj SOG'a:)
<><>Galatasaray<><>