Myślałam ,że to są nadal skutki październikowego naciągnięcia ścięgna z zeszłego roku. Myliłam się. W domu odczekałam 6 dni, aby zrobić USG (prywatnie). W tym czasie stopniowo napływał mi płyn do kolana. W końcu poszłan na USG, ale nie dało się zrobić dobrego odczytu, z powodu płynu w kolanie. Pojechałam z rodzicami do szpitala. Tam ściągnięto mi wodę z krwią i wsadzono mi nogę w półgips, zalecono ponowne USG.Później po zrobieniu USG okazało się, że mam pękniętą łąkotkę przyśrodkową, naderwane więzeadło poboczne piszczelowe i krzyżowe przednie. Przebyłam rehabilitacje. Minęły ok. 2 miesiące od skończenia rehabilitacji, a cały czas coś mi strzela, kłuje, przeskakuje w kolanie. W tym mięsiącu nasiliło to się, raz przy siadaniu po turecku, dwa przy zwykłym, a ostatnio, gdy noralnie sobie stałam, wszedł mi bół i nie mogłam do końca wyprostować nogi(przy każdym napływała mi woda). Ostatnio byłam też u lekarza specjalisty, który powiedział, że mam przesunięty tor rzepki i zalecił 4 tyg. rehabilitacji. W końcu nie wiem co mi jest: mam dużo wątpliwości. Jak myślicie, co to może być?
...
Napisał(a)
Witam. Mam problem z prawym kolanem. Uprzedzam, że to długa historia... Zaczęło się w maju. Podczas odbioru piłki siatkowej(sposobem dolnym) coś strzeliło mi w kolanie i poczułam ból.
Myślałam ,że to są nadal skutki październikowego naciągnięcia ścięgna z zeszłego roku. Myliłam się. W domu odczekałam 6 dni, aby zrobić USG (prywatnie). W tym czasie stopniowo napływał mi płyn do kolana. W końcu poszłan na USG, ale nie dało się zrobić dobrego odczytu, z powodu płynu w kolanie. Pojechałam z rodzicami do szpitala. Tam ściągnięto mi wodę z krwią i wsadzono mi nogę w półgips, zalecono ponowne USG.Później po zrobieniu USG okazało się, że mam pękniętą łąkotkę przyśrodkową, naderwane więzeadło poboczne piszczelowe i krzyżowe przednie. Przebyłam rehabilitacje. Minęły ok. 2 miesiące od skończenia rehabilitacji, a cały czas coś mi strzela, kłuje, przeskakuje w kolanie. W tym mięsiącu nasiliło to się, raz przy siadaniu po turecku, dwa przy zwykłym, a ostatnio, gdy noralnie sobie stałam, wszedł mi bół i nie mogłam do końca wyprostować nogi(przy każdym napływała mi woda). Ostatnio byłam też u lekarza specjalisty, który powiedział, że mam przesunięty tor rzepki i zalecił 4 tyg. rehabilitacji. W końcu nie wiem co mi jest: mam dużo wątpliwości. Jak myślicie, co to może być?
Myślałam ,że to są nadal skutki październikowego naciągnięcia ścięgna z zeszłego roku. Myliłam się. W domu odczekałam 6 dni, aby zrobić USG (prywatnie). W tym czasie stopniowo napływał mi płyn do kolana. W końcu poszłan na USG, ale nie dało się zrobić dobrego odczytu, z powodu płynu w kolanie. Pojechałam z rodzicami do szpitala. Tam ściągnięto mi wodę z krwią i wsadzono mi nogę w półgips, zalecono ponowne USG.Później po zrobieniu USG okazało się, że mam pękniętą łąkotkę przyśrodkową, naderwane więzeadło poboczne piszczelowe i krzyżowe przednie. Przebyłam rehabilitacje. Minęły ok. 2 miesiące od skończenia rehabilitacji, a cały czas coś mi strzela, kłuje, przeskakuje w kolanie. W tym mięsiącu nasiliło to się, raz przy siadaniu po turecku, dwa przy zwykłym, a ostatnio, gdy noralnie sobie stałam, wszedł mi bół i nie mogłam do końca wyprostować nogi(przy każdym napływała mi woda). Ostatnio byłam też u lekarza specjalisty, który powiedział, że mam przesunięty tor rzepki i zalecił 4 tyg. rehabilitacji. W końcu nie wiem co mi jest: mam dużo wątpliwości. Jak myślicie, co to może być?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
oj tez tak mialam...misalam pęknięta rzepke, lękotke to wycięcia, martwice kości udowej, więzadłą uszkodzone.. wiem jak to boli, ja dostałąm skierowanie na operacje, jednak sie nie zgodzilam i pojechalam prywatnie. miala duzo ćwiczyc. mialam rehabilitacje 3 tygodnie. bałąm się chodzić bo cały czas coś strzelało. ale powiem CI ze z czasem się uspokoiło, teraz znowu coś mi zaczyna dokuczać. moze trzeba zmienić lekarza, zbye CI pomogł.
...
Napisał(a)
nie chce byc złym prorokiem ale kłania sie artroskopia i to by było chyba najlepsze wyjscie , potem dopiero porzadna rehabilitacja i powinno byc ok
GO HARD OR GO HOME
...
Napisał(a)
zgadzam się z tym proroctwem :) Niemniej jednak naderwanie więzadeł można skutecznie leczyć. Szczególnie dużo lepiej ukrionych od więzadeł krzyżowe\ych - więzadeł pobocznych.
Jeżeli artroskopia nie bedzie procedurą leczniczą - okaże się najlepszą diagnostyczną.
Zazwyczaj robi się jedno i drugie na raz :)
Jeżeli artroskopia nie bedzie procedurą leczniczą - okaże się najlepszą diagnostyczną.
Zazwyczaj robi się jedno i drugie na raz :)
Chętnie pomogę radą, jeżeli tylko będę miał dostatecznie dużo wiedzy.
...
Napisał(a)
dokłądnie:) to najlepsze wyjscie:) a to nie jest straszne takze bd ok:)
Poprzedni temat
Zerwane wiezadła poboczne i kość wgnieciona
Następny temat
Ból żołądka i okolicy lewej nerki
Polecane artykuły