Martwy

Siema!

Trenuje ostro od 1,5 roku. Martwy ciag robilem ostatnio pierwszy raz, chcialem najpierw wzmocnic plecy nabrac troche masy przed tym cwiczeniem. Nie robilem go tez ze wzgledu na skrzywienie kregoslupa(skolioza w odcinku ledzwiowym) ktora jest widoczna kiedy podczas schylania sie. Nie bylem na kosultacji specjalistycznej. Poradzilem sie jedak lekarza przy okazji innej wizyty. powiedzial mi ze w moim wieku(22 lata) nie jestem juz w stanie wyprostowac kregoslupa i ze jezeli przy tym cwiczeniu nie bola mnie plecy to moge je spokojnie robic i ze nie wplynie to na zwiekszenie skrzywienia bo juz jestem za stary. I rzeczywiscie plecy mnie nie bola ani kregoslup. Po kazdym treningu robie 2-3 serie zwisu na drazku ale nie obserwuje korekcji wady. no moze delikatnie. Czy moge robic martwy?? Chce miec wyje*** plecy i wiem ze to cwiczenie napewno pomoze mi osiagnac moj cel. nie chce jednak robic nic co moze mi zaszkodzic. robie wioslowania, wyciskania na barki. Przysuiady zaczynam. Czy moge robic martwy??

Moim zdaniem powinieneś udać się do specjalisty dla pewności aby nie zrobić sobie krzywdy. :)

w takim zakresie tylko i wyłącznie konsultacja lekarska lub fizjoterapeuty