ja miałem ten problem nie tyle co gość wkurzał ale skuteczny atak by wykonać konkretny na nim. Nie znam twojego poziomu wyszkolenia, ale niższy na logike zawsze będzie dążył do półdystansu a wyższy trzymał na dystans, więc dobry balans tułowiem, unik po jego prostym w np. w prawo i prawy sierpowy z dojściem, zabójcza kontra a i zapewniam że jeśli dopracowana to skuteczna ;) to samo w drugą stronę. ew. można zejść w lewo na skos w dół pod jego prawy prosty i zabójczą kontrę na wątrobę ( jest ukryta
pod żebrami, dosłownie a nie poniżej tych żeber jak to niektórzy biją i myślą że jest wątroba :D:D ). unik do tyłu odchylenie kontra prawy prosty z dojściem dalej wiadomo. Można różnie się bawić zwód lewy na górę z dojściem prawy na dół z dojściem i wyjscie z lewym krótkim sierpem, tak samo zwód lewy z dojściem zejście w lewo pod ew. kontrę i lewy sierp z dojściem. Akcji jest w ciul, wydaje się że mało a to tylko pare przykładów z wielu, sam długi okres czasu trenowałem i sparowałem z wyższymi i wiem że kombinacji jest dużo, tylko trzeba myśleć. Naczelna zasada, skrócić dystans każdym krokiem z ciosem nie postrzeżenie już skracasz dystans uciekasz z jego prostych i pchasz się "nie bez sensu " do półdystansu i tam walczysz, nie dajesz mu uciec z tamtąd na krok. Żadnej ameryki tutaj nie odkryłem tak robiono zawsze i robić będą. Jeśli natomiast nie trenujesz boksu i nie wydaje ci się że wiesz o co chodzi a tak naprawdę tylko wydaje ci się i nie wiesz, mój wywód nie ma sensu ;(
Zmieniony przez - Pereziusz w dniu 2009-12-03 21:26:37
Zmieniony przez - Pereziusz w dniu 2009-12-03 21:28:03