Do GURU od zywienia ;)

potrzbuje porady dotyczacej poprawnego odzywiania sie. W skrocie wyglada to tak: mam 30 lat, w ,,mlodosci'' kopalem pilke nozna, potem bawilem sie troche w kulturystyke ;) nigdy nie wytrzymywalem dluzej niz 3 m-cetreningu na silce. Popadale ze skrajnosci w skrajonos (mam to do dzis) tzn. byly momenty ze wywalalem wszystko z lodowy, kupowalem bialy twarog, brazowy ryz, miliony filetow itp. do tego wydawalem miliony na suple... zaczynalo sie ok. konczylo sie szybko, czyli powroot do imprez bowarow, pizzy i kebaba w nocy ;) no i oczywiscie kilkudniowa przerwa we wszystkim. Teraz mam juz 30 i ciagle co jakis czas nachodzi mnie zeby znow sie wziasc za to, ale tym razem juz brzuszek z dnia na dzien powoli rosnie, metabolizm juz nie ten, jak sie kopalo w pile gdzie zero diety bylo plus wspomniane kebaby a tara byla. Teraz nie jest zle, bo przy 182cm waze ok. 85kg ale tary nie widac;( Wzialem sie za sztuki walki (bjj)- traktujac ten trening jako mega mocny trening aerobowy(wtajemniczeni wiedza co znaczy mocny trening bjj) chialbym dorzucic do tego silownie i bieganie. Ale odbieglem od tematu, chodzi mi o diete. Chcialbym znalezc cos optymalnego; nie chce sie maskarowac brazowym niesmacznym ryzem, codziennie jesc filety, nie lubie warzyw... musze o*******ic jajowe na sniadanie, czy schabowego na obiad, nie wspominam o moim ulubionym daniu czyli paroweczki z bulka biala... Chce znalezc takie optimum, czy jest takie cos, czy mozna osiagnac fajna sylwetke nie trzymajac takiej typowej restrykcyjnej diety kulturystycznej. przy okazju jakie suple mam brac i kiedy no i pare rad co do diety: czy moge codziennie jesc jajowe z 3 jajek, nie lubie owsianki, ale za to lubie kuleczki czekoladowe Nesqiika; no te filety ujda , ale z bialym ryzem. Z warzyw lubie ogorki konserwowe, kukurydze i pomidory. No i ta kolacja... no niby ryby powinno sie jesc, ale ja ich nie lubie, ewentualnie zapiekanki z tunczykiem. No i co z tym chlebem, pelnoziarnisty zytni... wiem wiem taki najlepszy, ale ja wole buły ;) Reasumujac: co musze kategorycznie wykluczyc, a co ewentualnie ujdzie - bo przeciez zawodowym fighterem nie bede, a ni Mr. Universum. dzieki z gory z aporade

Na paróweczkach z białym pieczywem oraz kulkach Nesquik to Ty fatu nie spalisz, redukcja rządzi się swoimi prawami i z niektórych rzeczy po prostu musimy zrezygnować

włącz kasze, makarony, owisiane, ryż brązowy w odpowiednich proporcjach
włacz mięso, ryby, jaja, ser
włącz oliwę z oliwek, orzechy , olej lniany
i oczywiście warzywa


wylącz slodycze, fast foody, mielonki, konserwy, przetworzone mieso i ryby, niezdrowe tłuszcze, ciastka itp

https://www.sfd.pl/Podstawy_układania_diety-t367367.html

i czytaj