Moim celem jest osiągnięcie masy około 82 kg z 77 kg (domyslam sie ze o wiekszej bez silki nie ma co marzyc) i ogolna dobra sylwetka. Chcę być tak troche bardziej niz lekko napakowany, ale bez przesady. I tutaj potrzebuję porady :) szukałem w działach o basenie, ale głównie wątki dotyczą łączenia basenu z siłownią. I pytanie: jak i czy można chodząc na basen i nie pływając żabką (problem z kolanami) zwiększyć masę mięśniową ? Moim pomysłem jest: Mutant w sporej ilości, żeby mieć nadwyżkę kaloryczną + białko, 3-4 w tygodniu basen po 45 minut kraulem + A6W gdyż jak biore węgle to oprocz miesni idzie tez w brzuch. Na logikę to jak będzie nadwyżka i miesnie beda pracowaly tylko 45 minut ale intensywnie to powinienem rosnac, na pewno nie jakos szybko ale jednak. Co Wy o tym sądzicie ?
Zastanawiam się również nad ścianką wspinaczkową. Słyszałem, że bardzo rozbudowuje, mieliście jakieś doświadczenia ze wspinaczką ?
pzdr,