Tydzień temu na treningu siłowym odnotowałem coś niepokojącego. Mianowicie podczas ćwiczeń czworogłowych ud (a dokladnie przy ostatnich 2 powt.) dostałem bardzo silnego (chwilowego) bólu głowy. Nigdy nie miałem migreny, ale wydaje mi się że ból moglbyc tak samo mocny - nigdy nie miałem czegoś takiego.
Moge to opisac jako nagly, przeszywajacy, lekko paralizujacy bol w okolicach glowy (bardziej z tylu) Dodam jeszcze że cwiczac miesnie czworoglowe skoczylem duzo z ciężarem. (Zwiekszylem o 5, 10kg]
Teraz co najgorsze te bole zaczely pojawiac sie od czasu do czasu nawet kiedy nie cwicze.. np. czasem podczas kiedy sie zerwe, pobiegne lub podczas orgazmu...
Czy jest na to rada?
Na serio.