Brałem do tej pory różne kreatyny: zwykłe, jabłczany, staki itd. Niektóre coś mi dały, inne ani kilograma, ogólnie zacząłem to powoli uznawać za stratę pieniędzy. Ostatnio kupiłem sobie najzwyklejszy monohydrat z Olimpu w promocji na allegro i o dziwo pierwszy raz byłem naprawdę zadowolony.
Dawkowałem sobie jak zwykle według instrukcji - czyli w tym przypadku tylko po treningu. No i naszła mnie taka myśl, żeby następnym razem kupić coś lepszego i łykać znowu tylko po treningu, mimo, że na opakowaniu będzie napisane co innego np. rano przed sniadaniem + przed treningiem. Co Wy na to? macie jakieś podobne spostrzeżenia?
Zmieniony przez - raznarok w dniu 2009-12-08 18:09:47