Moje plecy - poprawa sylwetki.

Sorki za malego offtopa ale mowicie ze bez diety ani rusz. Cwiczylem bez najmniejszej wiedzy o odzywianiu przez 4 lata gdzie porzadnych treningow z jakims sprzetem dalbym ok 3 lat. Do tego bralem 2 razy kreatyne po 2 latach cwiczen i potem po roku znow. Wyniki mam jakie mam, sa w profilu i mysle ze silowo calkiem dobre. To znaczy ze jestem jakims wybrykiem czy moze mezo czy to nie ma znaczenie raczej?? Jeszcze raz sorki za offtopa ale jakos narzucilo mi sie takie pytanie i nie bede nowego tematu zakladal do tego. Pozdrawiam

Zmieniony przez - diablos666 w dniu 2009-12-09 22:46:18

Nie musiałeś tak wciągać brzucha. No i łapy porządne, ale łapy to nie wszystko...




O własnie-wiem jak ci napisac. Pamiętaj- dieta to nie wszystko ale wszystko bez diety to*****.

"czy moze mezo czy to nie ma znaczenie raczej?? "

Ma znaczenie o czym pisałem wcześniej.Tzn. że genetyka też ma pewne znaczenie. Poza tym dla niektórych brak diety to jest 40g białka dziennie, a inni przy braku diety i tak jedzą dość dużo...a tutaj koles ma z powodu braku diety też trochę zalaną sylwetke, więc.....Chyba bez diety się nie obejdzie.

sorry za dwa posty pod rząd

No wtedy za duzo bilaka to nie sostarczalem heh. Bochenek chleba dziennie w szkole, domowy obiad i jakies sandwiche na kolacje po treningu hehe, no ale widocznie wystarczylo zeby rosnac heh. A co do kolegi to wez sie za porzadna diete, poczytaj troche wprowadzajacych tematow i bedzie znacznie lepiej. Pozdro

Dietka of kors, ale jeśli chodzi o ćwiczonko na które nie ma bata to jest to drążek, drążek i jeszcze raz drążek ! Aha, i jeszcze drążek !
Wspominałem coś o drążku ? Jeśli nie, to najlepszy jest drążek !!!
To najlepsze ćwiczenie ! Tylko po nim dokładnie czuję że mam skrzydła...

Przez pierwsze półtora roku to potreningu pierwsze co to szluga jarałem
póżniej jakaś kanapka,i żeby ruszyć bo chyba z półroku w miejscu(ale to troche póżniej),kreatyne kawą z rana zapijałem a wieczorem na trening

Fakt,faktem 43 na łapie było a w samarze 83 i 81 kg

J.w katuj drążek,i jeszcze raz drążek

Powodzenia i cierpliwości

Zmieniony przez - 2fokus w dniu 2009-12-10 19:07:02

talia patrząc od tyłu też nie wyglada za dobrze- boki...

pozowanie jest również b. niemiarodajne,popriostu nie umiesz tego wlasciwie wykonać, a najszersze musza być b. dobrze napiete; inaczej nied za wiele sie zobaczy.

jest również pewna zależnośc co do napięcia m. najszerszych a wlasciwego treningu tej częsci ciala, możliwe, ze tu tkwi najwiekszy problem, popristu trenujesz je ale ten trening nie wplywa nan w zadawalajacy sposób...

Bo ogólnie rzecz biorąc to wiele osób ma problemy, żeby wyczuć najszersze jakby nie patrzec-nie tylko podczas treningu ale tez właśnie i napinając....I myślę, że gdyby wyczuwał je dobrze na treningu, to specjalnie nie musiałby się potem uczyć ich napinać.

...no to takie "naczynia połaczone"- wlaściwie nie istnieje jedno bez drugiego