Prosze o pomoc dla mojej dziewczyny

Witam ,chyba powinienem się przedstawić , bo to mój pierwszy post.
Mam na imię Konrad.
Jestem zupełnie nowy i zupełnie zielony jeśli chodzi o odżywki ,suplementy ,a nawet treningi.
Prawdę mówiąc -nigdy jeszcze nie byłem na siłowni .
Ale mam dziewczynę (narzeczoną ,mieszkamy razem od kilku lat ),która ostatnio dostała bzika na punkcie siłowni ,fitnessu i odchudzania . Najpierw zaczęła chodzić na jakieś fitnessy z koleżanką ,potem dolożyły siłownię . Teraz jeszcze myśli o tenisie czy czymś takim.
Kiedyś dużo pływała ,bo mieliśmy basen pod nosem ,a po przeprowadzce przestała pływać i trochę przybrała na wadze .
Po około miesiącu ćwiczeń 2 x w tygodniu ,kupiła preparaty TREC :
Clenburexin ,
Thermo Fat Burner,
Diet Control ,
L-karnityne gold ,
L-karnityne soft gel
i Fat transporter.

Przyniosła to wszystko do domu ,mówiąc że jej kumpela kupiła jeszcze więcej , i zaczęła łykać .
Niby zgodnie z instrukcjami na opakowaniach i w przewodniku treca ,wtedy kiedy trzeba ,czyli inaczej w dni treningowe a inaczej wtedy kiedy leży do góry brzuchem .
Klopot w tym,że zażywa prawie wszystko jednocześnie .

Obawiam się czy tak mozna . Kazałem jej podzielić sobie te spalacze ,żeby nie dublowała składników ,ale odpowiedziała że w żadnym się nie powtarzają . Tylko w L-karnitynie ,ale je ją na przemian ,raz pije gold a raz łyka w kapsułkach .

Nie stosuje też żadnej diety ,je tak jak zawsze ,może troche mniej ,bo zmniejszył sie jej apetyt po kilku dniach stosowania .

Czego oczekuję na tym forum ?
Żeby fachowiec napisał czy nie zaszkodzi jej mieszanie tych wymienionych rzeczy ,czy powinna częściej ćwiczyć (może 2 razy w tygodniu to za mało ?) , czy to co robi ma jakiś sens ,czyli czy schudnie .



Aha , może trochę o niej : ja uważam że nie jest za gruba ,lubię trochę ciałka na kobiecie ,ale ona mówi ,że powinna schudnąć jakieś 5kg : mierzy 175cm i waży 70kg (przynajmniej tyle mi mówi ). Ma 28 lat .
Prowadzi zróznicowany tryb życia - w jedne dni siedzi przy kompie i wcale się nie rusza ,w inne ćwiczy na instrumencie ( jest skrzypaczką ) , w te same dni najczęściej ma treningi i fitnes .

Czekam na rady ,mam nadzieje ,że nikt mnie tu nie wyśmieje ani nie potraktuje z góry ,chciałbym jej pomóc ,ale mnie nie słucha jako laika ,a tak będę miał opinię ekspertów ......

Pozdrawiam -Konrad .

PS .Czy to normalne ,że odkąd to zażywa ,częściej chodzi siku ?

Niech najpierw zrobi małe roszady w diecie bo to ona i umiarkowany wysiłek rozłożone w przestrzeni czasowej daje pełnię sukcesu w gubieniu kilogramów.Coś mi się do tego wydaje,że Twoja narzeczona albo w ogóle nie dojada,lub je ponad to co jej organizm potrzebuje.
Suple zaś są pomocnikami w realizacji tego celu i nie można doprowadzać do sytuacji żeby dochodziło do paradkosu-biorę coś na odchudzanie więc mogę zjeść to,to i tamto.. itp.Suple brane prawidłowo są fajne bo napewno przyspieszają realizację celu ale potrzebny do tego jest jeszcze człowiek.

Witam Konradzie.
Wszystkie preparaty które wymieniłeś są bezpieczne, bazują głownie na wyciągach zielarskich, guaranie, kofeinie, oraz wielu innych składnikach prozdrowotnych, ponadto karnitynę organizm sam potrafi wytworzyć z aminokwasów lizyny i metioniny. Jeżeli Twoja narzeczona zaczęła dopiero ćwiczyć i podchodzi do tego na poważnie, proponuje żeby zaczęła od diety z racji tej że to 80% sukcesu. Preparaty które rozpisałeś są dobrymi preparatami, skutecznymi ale pełen ich działanie i potencjał wykorzysta tylko i wyłącznie przy odpowiednio zbilansowanej diecie oraz treningu, nie zapominając również o regeneracji. Z tego też względu proponowałbym zabrać się za dietę bo to podstawa, a następnie wspomóc się suplementami.
Co do wysiłku, dwa razy w tygodniu to zdecydowanie za mało, proponuje zwiększyć wysiłek do 4 razy w tygodniu, najlepiej z odstępami pomiędzy treningami.
Jeżeli chodzi o częstsze załatwianie się, wpływ na to będzie mieć kofeina z racji tego że jest silnym diuretykiem(ma działanie odwadniające).
Jeżeli będziesz miał jeszcze jakieś pytania po prostu pytaj.
Pozdrawiam

Witajcie, bardzo Wam dziękuję ,jestem pod pozytywnym wrażeniem z tego Forum .Widać ,że znacie się na rzeczy i poważnie podchodzicie do tematu.
Teraz mogę przekazać jej to z pełną odpowiedzialnością .
Co do diety ,to zapewne będę musiał poszukać czegoś w innym dziale ?

Zwiększenie liczby dni tygodni z treningami u niej raczej nie wchodzi w grę ,jeśli już to będzie trenować dłużej tego samego dnia .
No i jej ćwiczenie na skrzypcach i dawanie lekcji dzieciom , to też troche praca całego ciała :ruch i w pewnym sensie trening ...

A jeśli chodzi o nasze odżywianie się ,to cóż ,zapewne odbiega mocno od ideału jakiejkolwiek diety : uwielbiamy słodycze (ona nawet bardziej ),jadamy 2 razy dziennie : duże śniadanie rano i obiado-kolację wieczorem . Niewiele warzyw o tej porze roku ,troche owoców ,sporo serów i wędlin ,żadnych ryb (ona nie znosi nawet zapachu ,więc ja przy niej też nie jem :P )
Często chodzimy do restauracji .
Raczej jej nie przekonam do zmiany nawyków . Czy więc zażywanie przez nią preparatów ma sens ?

Jeszcze raz dziękuję ,jestem niezmiernie wdzięczny ,i namówię ją ,by tu zaglądała razem ze mną .
Pozdrawiam ,
Konrad

Witam Konradzie.
Widzisz sęk w tym że to właśnie dieta jest najważniejszym sprzymierzeńcem w walce z zbędnymi kilogramami, jestem w stanie zrozumieć że ciężko od razu zmienić nawyki żywieniowe drastycznie. Poniżej opiszę Ci grupę produktów która powinna znaleźć się na talerzu Twojej narzeczonej a przy okazji może i Twoim.
Białko:
- piersi z kurczaka
- chuda szynka z piersi kurczaka
- piersi z indyka
- wszelkiego rodzaju ryby( są one dobrym źródłem Kwasów Omega-3)
- wołowina
- jajka ( nie więcej niż 2-3 dziennie)
- twarogi

Węglowodany:
- wszelkiego rodzaju pieczywa pełnoziarniste, graham
- Makaron pełnoziarnisty
- ryż basmanti oraz wszelkie nie łuskane odmiany
- kasza gryczana
- płatki owsiane
- owoce najlepiej świeże, suszone w mniejszych porcjach

Tłuszcze:
- olej lniany
- olej arachidowy
- oliwa z oliwek
- wszelkiego rodzaju orzech (mam tu na myśli orzechy bez przypraw, polew, bez soli)

Nie zapominajcie również o warzywach to też bardzo ważna kategoria produktów która powinna się znaleźć na waszej liście.

Proponowałbym wdrążanie produktów z tych ww kategorii, tzn zamiana np. białego pieczywa na pieczywo pełnoziarniste, to samo tyczy się makaronów oraz reszty źródeł węglowodanów. Tak samo będzie z mięsem tłuste mięso postarajcie się zamienić na te które widnieją na liście wymienionych przeze mnie, to samo tyczy się tłuszczów. I tak właśnie możecie pomału zamieniać produkty dotychczas spożywane na produkty wyżej wymienione.
Pozdrawiam

Witam. Ja proponowałbym, aby rozbić dawkowanie tych suplementów i stosować je następująco:

Clenburexin:
W dni treningowe:
2 kaps. 30 minut przed śniadaniem
2 kaps. 30 minut przed treningiem
dni wolne
2 kaps. 30 minut przed śniadaniem
2 kaps. 30 minut przed obiadem (obiado-kolacją)

L-Carnityne Soft
dni wolne i treningowe;
3 kaps. 30 minut przed treningiem

L-carnityne Golg
łyżke stołową 30 minut przed treningiem

Diet Control
dni wolne i treningowe
1 kaps 30 minut przed obiado-kolacją

Fat Transporter
1 kaps 3 razy dziennie 30 minut przed posiłkiem

Thermo Fut Burner - masz racje nie ma sensu łączyć dwóch spalaczy jednocześnie - po co łączyć, skoro jeden i tak spełni swoją rolę. Thermo Fut Burnera proponuje stosować wówczas jak skończy Jej się Clenburexin.
Do tych suplementów powinna dołączyć zestaw witamin i minerałów np. Multi Pack, ponieważ poprzez podawanie dużrej dawki kofeiny (w spalaczach) nasila diurezę, czyli oddawania moczu - wóczas organizm traci wodę a z nią wiele składników mineralnych i w krótce może poczuć si

cd. może poczuć się osłabiona jak i również może mieć problemy z zaśnięciem.

Pamiętajcie również o tym, że podstawą są min 4-5 posiłków w ciągu dnia (co około 3-4 godziny). Jeżeli organizm nie otrzymuje regularnie posiłków, to wszystko co zjadacie na "obfite śniadanie i obiado-kolację" magazynuje w postaci tkanki tłuszczowej - robi sobie zabezpieczenia na czasy "kryzysu" (nie wie kiedy znowu dostanie jedzenie). Oszukać się aż tak organizmu nie da, dlatego narzeczona podjada dużo słodyczy.

Ew. jeśli nie jest w stanie zjeść tylu posiłków, to powinna sobie między śniadaniem a obiadem spożyć odżywkę Hard Mass również z Treca. Wieczorem natomiast, 30 minut przed snem powinna spożyć odżywkę Nitroprogen. Są one teraz dostępne w porcjach jednorazowych - także może je sobie najpierw spróbować.

Hard Mass to odżywka węglowodanowo-białkowa, zastąpi Jej doskonale II śniadanie i doda energii na resztę dnia. Proponuje porcje 50 g.

Nitroprogen. Odżywka białkowa - doskonale sprawdzi się codziennie przed snem - zregeneruje mięśnie i będzie je chronić przed katabolizmem nocnym. Proponowałbym dodatkowo porcję tej odżywki zażyć jeszcze po każdym treningu. Porcja powinna wynosić 35 g.

Zapomniałem dopisać wcześniej - L-Carnitine Gold wystarczy stosować tylko w dni treningowe.

Zmieniony przez - sportimed w dniu 2009-12-14 17:09:59

Zmieniony przez - sportimed w dniu 2009-12-14 17:11:18

Super , właśnie przeglądamy razem forum i chyba Narzeczona zastosuje się do propozycji
Z tymi 4-5 posiłkami w ciągu dnia może być problem , ale skoro da się to obejść.....
Ja to chuderlak jestem i nie myślę o siłowni ani ćwiczeniach ,ale zaczyna mi się tu podobać .
Jeszcze raz dzięki -
Kondzio