Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34107
bazuje na odruchach bezwarunkowych
To jest zwykła reklamowa ściema...
Jest bardzo prosta, i SKUTECZNA na ulicy!!!
Skuteczna jest ale prosta nigdy w życiu...
bo nie ma tu zwyklego ringowego stylu patrzenia, zwracasz tu uwage na wielu agresorow co na ulicy na prawde sie przydaje poza tym tam obronu przed nozem, palka, kijem, i czym tylko Ci sie podoba, tego w boksie nie znajdziesz.:)
A uważasz, że przy tych elementach jest prosta?
bardzo prosto jest sie nauczyc podstaw
Za dużo reklam widziałes. Nauczenie się podstaw boksu, walki w parterze, kopania to są co najmniej 2-3 lata. Do tego dochodzą techniki typowo KM, broń biała i strzelanie.
obrona przed nożem nie istnieje,przed dobrze władaną pałką i kijem również.
Istnieje ale trzeba mieć mistrzowskie umiejętności i duże szczęście...
Szacuny
2359
Napisanych postów
30605
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270688
trzeba mieć ogromne szczęscie polegajace na tym że napastnik nie będzie wiedział jak tym nozem walczyć lub tak naprawdę nie będzie chciał nam zrobić krzywdy(ew. zawaha się przed użyciem go)
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
38
Napisanych postów
1915
Wiek
52 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11783
Witam ma do wyboru, BOKS, MMA, i KRAV MAGA, co najbardziej bedzie uzyteczne na ulicy Najszybciej się nauczysz bronić na Kravce. Po roku boksu już możesz coś potrafić. Jeżeli na MMA pochodzisz kilka lat to będzie najskuteczniejsze - będziesz sam dyktował warunki i wyszukiwał słabych punktów przeciwnika. Z bokserem pójdziesz do parteru lub na kopnięcia. Z karateką zawalczysz na pięści lub w parterze. Z grapplingowcem zawalczysz w stójce.
Szacuny
13
Napisanych postów
1410
Wiek
40 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
13811
"Najszybciej się nauczysz bronić na Kravce. Po roku boksu już możesz coś potrafić. Jeżeli na MMA pochodzisz kilka lat to będzie najskuteczniejsze - będziesz sam dyktował warunki i wyszukiwał słabych punktów przeciwnika. Z bokserem pójdziesz do parteru lub na kopnięcia. Z karateką zawalczysz na pięści lub w parterze. Z grapplingowcem zawalczysz w stójce. "
A pan Mietek nic nie ćwiczył i z nim nie wygrasz.
Przepraszam, ale tego typu gadanie że ćwicząc to lub tamto, to dasz sobie rade z tamtym to stek bzdur.
Nikt nie ma na czole napisane co ćwiczy, nie wiadomo czy bokser nie podłapał jakiegoś parteru, lub jest w nim sam od sobie dobry.
Wiec jak dla mnie p.i.e.r.d.o.l.e.n.i.e.
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34107
trzeba mieć ogromne szczęscie polegajace na tym że napastnik nie będzie wiedział jak tym nozem walczyć lub tak naprawdę nie będzie chciał nam zrobić krzywdy(ew. zawaha się przed użyciem go)
Jak dla mnie to raczej jest małą szansa, żeby napastnikiem był jakiś gość obeznany w walce nożem. Tacy raczej rzadko napadają przypadkowych ludzi. A co do zawahania to też ciężko spotkać kogoś kto bez żadnych skrupułów by Cie zadźgał.
Najszybciej się nauczysz bronić
Prawda jest taka, ze jeżeli nie ma się zacięcia, motywacji i chęci do tego typu rzeczy to lepiej sobie ochroniarza zatrudnić...
Szacuny
38
Napisanych postów
1915
Wiek
52 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11783
Przepraszam, ale tego typu gadanie że ćwicząc to lub tamto, to dasz sobie rade z tamtym to stek bzdur. To tylko przykład czysto teoretyczny. Co do praktyki to wiadomo, że teoria czasami się z praktyką nie pokrywa.
Szacuny
2359
Napisanych postów
30605
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270688
Jak dla mnie to raczej jest małą szansa, żeby napastnikiem był jakiś gość obeznany w walce nożem. Tacy raczej rzadko napadają przypadkowych ludzi. A co do zawahania to też ciężko spotkać kogoś kto bez żadnych skrupułów by Cie zadźgał.
mimo wszystko jest to sporo większa szansa niż sytuacja w której to nożownik trafia na gościa z mistrzowskimi umiejętnosciami w walce nozem.
A co do skrupułów. Tu już nie tyle chodzi o to że ktoś sobie zaplanuje ze zabija i już. Często pod wpływem emocji,sytuacji gdy napastnik spotyka się ze zbyt pewną postawą ofiary lub nawet z agresywną obrona by nie stracić "przewagi" decyduje się na coś czego kompletnie nie miał w planach...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"