Dla niektórych zasady hst są niezrozumiałe mimo bardzo uogólnionego zarysu, by były bardziej zrozumiałe. Np 15-10-5-5n, jeżeli więcej osób zauważa większe przyrosty przy treningu na większych ciężarach w mniejszych ilościach serii,- dlaczego tak sztywnie trzyma się reguły 15-10-5, gdzie objętość potwórzeń wygląda następująco: 15-20-15. W moim odczuciu lepej spisałby się 13-7-5 = 13p - 14p - 15p oraz praca na większych ciężarach. Istotą treningu jest stała objętość i wydaje mi się, że w standardowym 15-10-5, w ostatniej 5'ce - objętość maleje. Co o tym sądzicie? Tak, wiem najlepiej jest to sprawdzić na samym sobie, lecz jestem dopiero w trakcie 1szego cyklu i następny napewno będę modyfikował i porównywał.
Czy wy też modyfikowaliście swój cykl i czy wyszło to wam na korzyść?
pozdrawiam