IMO, najważniejsze żebyś skupiał się na pracy klatki, wypracował
umiejętność utrzymywania max stałego napięcia jej mięśni plus - wolne ruchy i zwracanie uwagi na negatywną fazę - nie rozluźniać wtedy mięsni, tylko je, max napięte, kontrolować. Po latach przekonałem się, że to jest niezwykle istotna rzecz. Niby każdy wie, ale nie każdy na tym się właśnie skupia.
Ćwiczenia podstawowe, wg mnie, są najlepsze - więc płaska ławka, skośna... grunt to coś wyciskać.
Serie i powtórki, to sam musisz dobrać, przy dobrej, wydajnej, pracy w każdym ruchu/każdej serii, przy 3 treningach w tygodniu, nie muszą to być duże ilości, a nawet nie powinny.
Dieta - generalnie g.wno wiem, tyle co z własnego podwórka, więc podstawa, to więcej jeść niż spalać, na śniadanie węgle i nieco białka, godzinę-półtorej
przed treningiem węgle wolne - kasza/ziemniaki (głównie, bo w końcu chodzi o podniesienie poziomu energii), tuż po - szybkie węgle : banany/miód plus szybkie białko, pół godziny później pełny posiłek - węgle wolne np. ryż plus białko np. pierś z kurczaka, na noc - wolne białko : ser chudy twarogowy.
Zasadniczo, można skomponować całkiem niezłą dietę nie wydając na ten cel mega kasy, a czasami nawet zaoszczędzić, zmieniają tylko przyzwyczajenia kulinarne - jakoś to jest tak, że produkty niezdrowe są droższe niż te właściwe ;)
Pewnie fachmani zalecili by jeszcze 1-2 posiłki dodatkowe z udziałem odżywek białkowych, ale - kiedy i jakie to odżywki być powinny, to już do nich pytania :)
Są i tacy, co Ci napiszą, że nawet prowizorycznej diety nie stosują i mają świetne osiągi.
Więc - sam się martw ;)
No i klucz kluczowy, to luz, dobra zabawa, nie oglądanie siebie w lustrze co 5 minut i pełna świadomośc, oraz akceptacja tego faktu, że 125 kg kulturystą z okładki nie będziesz raczej :)
Zmieniony przez - manning w dniu 2010-01-07 13:49:33