poiuyt80
Witam!!!
Swiezo zalozylem profil, ale to nie znaczy ze dopiero zaczalem korzystac z forum... Na wstepie chcialem powiedziec, ze sporo artykulow przejrzalem, z wielu wyciagnalem wnioski i przynioslo mi to duza pomoc.
Do rzeczy... Moj problem polega na tym, ze jestem gruby (chuda klata, waski w barach, a brzuszysko konkret ;)). W tamtym roku postanowilem sie chociaz troche za siebie wziac i znalazlem w necie sfd. Wertowalem duzo, porownywalem problemy niekorych osob do swoich i po wyciagnieciu roznych wnioskow zaczalem cala akcje. Nie chcialem sie katowac, wiec tylko obnizylem w diecie ww, zaczalem regularnie jesc i raczej patrzec na wartosci odzywcze potraw. Nie byla o zadna drakonska dieta - raczej proba zmiany nawykow. Do tego dorzucilem duzo sportu. Codziennie cos, jak nie noga to tenis, jak nie tenis to aeroby (biegi, plywanie). Tym troche chalupniczym sposobem zrzucilem 10kg. Zaczalem czuc sie calkiem inaczej. Lepiej.
W koncu jednak powrocilem do piwka, pysznych wegli i slodkich napojow. Miech po miechu i waga mi wrocila - znowu czuje sie gruby i ociezaly, nie dopinam sie w garniaki (niestety, tak pracuje :( ). Na domiar zlego, podczas grania w noge naderwalem sobie wiezadlo w kolanie. No i d... zbita! 12 tygodni juz nie uprawiam zadnego sportu! Waga niby stoi, ale brzuch jakby rosl.
Nie zanudzajac - prosze o pomoc.
Chodzi o to, ze nie wiem jakie cwiczenia ewentualnie moglbym wykonywac (bez dawania w kosc nogom, o plywaniu i bieganiu nie ma mowy), zeby pomoc sobie znowu poczuc sie lepiej. Co myslicie o wioselkach? Nigdy nie mialem, ale chetnie zainwestuje, jesli bylaby jaks szansa na osiagniecie celu.
A moze w zaistnialej sytuacji lepiej poczekac az noga wydobrzeje i ,poki co, pobawic sie w sama diete? Czy macie jakies sposoby godne polecenia? Moj cel to zrzucenie brzucha, i to znacznie...
Pracuje na siedzaco, prawie wszedzie jezdze samochodem, weekendy ciagle zakrapiane piwkiem...
Czy jest ktos w stanie sprobowac mi pomoc? Bede wdzieczny za kazda probe.
Pozdrawiam serdecznie!
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 27
Waga: 100
Wzrost: 186
Obwód klatki: 107
Obwód ramienia: 35
Obwód talii: 114
Obwód uda: 62
Obwód łydki: 40
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ok 29
Aktywność w ciągu dnia: praktycznie zerowa.
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 3-5 x w tyg tenis, noga, basen. Aktualnie kontuzja.
Odżywianie: Jem duzo i smietnikowo (biale pieczywo, slodycze, gyrosy, pizze). B lubie ryby, drob srednio.
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: ok
Stan zdrowia: ok
Preferowane formy aktywności fizycznej: -
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: l-karnityna
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak
Stosowane wcześniej diety: -
Swiezo zalozylem profil, ale to nie znaczy ze dopiero zaczalem korzystac z forum... Na wstepie chcialem powiedziec, ze sporo artykulow przejrzalem, z wielu wyciagnalem wnioski i przynioslo mi to duza pomoc.
Do rzeczy... Moj problem polega na tym, ze jestem gruby (chuda klata, waski w barach, a brzuszysko konkret ;)). W tamtym roku postanowilem sie chociaz troche za siebie wziac i znalazlem w necie sfd. Wertowalem duzo, porownywalem problemy niekorych osob do swoich i po wyciagnieciu roznych wnioskow zaczalem cala akcje. Nie chcialem sie katowac, wiec tylko obnizylem w diecie ww, zaczalem regularnie jesc i raczej patrzec na wartosci odzywcze potraw. Nie byla o zadna drakonska dieta - raczej proba zmiany nawykow. Do tego dorzucilem duzo sportu. Codziennie cos, jak nie noga to tenis, jak nie tenis to aeroby (biegi, plywanie). Tym troche chalupniczym sposobem zrzucilem 10kg. Zaczalem czuc sie calkiem inaczej. Lepiej.
W koncu jednak powrocilem do piwka, pysznych wegli i slodkich napojow. Miech po miechu i waga mi wrocila - znowu czuje sie gruby i ociezaly, nie dopinam sie w garniaki (niestety, tak pracuje :( ). Na domiar zlego, podczas grania w noge naderwalem sobie wiezadlo w kolanie. No i d... zbita! 12 tygodni juz nie uprawiam zadnego sportu! Waga niby stoi, ale brzuch jakby rosl.
Nie zanudzajac - prosze o pomoc.
Chodzi o to, ze nie wiem jakie cwiczenia ewentualnie moglbym wykonywac (bez dawania w kosc nogom, o plywaniu i bieganiu nie ma mowy), zeby pomoc sobie znowu poczuc sie lepiej. Co myslicie o wioselkach? Nigdy nie mialem, ale chetnie zainwestuje, jesli bylaby jaks szansa na osiagniecie celu.
A moze w zaistnialej sytuacji lepiej poczekac az noga wydobrzeje i ,poki co, pobawic sie w sama diete? Czy macie jakies sposoby godne polecenia? Moj cel to zrzucenie brzucha, i to znacznie...
Pracuje na siedzaco, prawie wszedzie jezdze samochodem, weekendy ciagle zakrapiane piwkiem...
Czy jest ktos w stanie sprobowac mi pomoc? Bede wdzieczny za kazda probe.
Pozdrawiam serdecznie!
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 27
Waga: 100
Wzrost: 186
Obwód klatki: 107
Obwód ramienia: 35
Obwód talii: 114
Obwód uda: 62
Obwód łydki: 40
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ok 29
Aktywność w ciągu dnia: praktycznie zerowa.
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 3-5 x w tyg tenis, noga, basen. Aktualnie kontuzja.
Odżywianie: Jem duzo i smietnikowo (biale pieczywo, slodycze, gyrosy, pizze). B lubie ryby, drob srednio.
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: ok
Stan zdrowia: ok
Preferowane formy aktywności fizycznej: -
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: l-karnityna
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak
Stosowane wcześniej diety: -
Krzysztof Piekarz
bolek1970
