co do diety to postanowiłem przyjąć niskowęglowodanową oto ona (dopasuję ją do osoby ważącej 100 kg , ja wazę 105 kg) :
1. Zwiekszyc spozycie bialka.
2. Ograniczyc spozycie weglowodanow.
3. Ograniczyc spozycie tluszczy.
Jednym ze spozobow jest ograniczenie weglowodanow i trzymanie sie stalego ich poziomu przez caly czas, jednak po pewnym czasie w miesniach zaczyna brakowac glikogenu i wtedy organizm zaczyna spalac miesnie. Zeby nie dopuscic do tej sytuacji nalezy zwiekszyc spozycie bialka oraz ograniczyc weglowodany i tluszcze.
Glownym skladnikiem diety jest chude bialko: bialko jaja, piersi drobiowe, odzywki wysokobialkowe, ryby. Nalezy ograniczyc weglowodany i tluszcze.
Ograniczenie weglowodanow ma na celu zmniejszenie wydzielania insuliny - jej wysoki poziom powoduje zwiekszenie wychwytywania zjedzonego tluszczu.
Wezmy mezczyzne o wadze 90 kg. Poza sezonem spozycie u niego weglowodanow jest na poziomie 450-540 g. Nalezy podzielic ilosc spozywanych wegli przez 2. Wychodzi ok. 250g. Tyle nalezy zjesc pierwszego dnia. Nastepnie otrzymana ilosc znowu podzielic przez 2 i ta ilosc zjesc w drugim i trzecim dniu. Ta ilosc weglowodanow nalezy rozlozyc na caly dzien (ok. 6-7 posilkow).
Czwartego i piatego dnia weglowodany spozywamy tylko przed i po treningu- w ten sposob oszczedzi sie miesnie podczas wyczerpania zapasow glikogenu. Unikanie wgelowodanow podczas calego dnia spowoduje, ze poziom insuliny bedzie bardzo niski , w ten sposob tkanka tluszczowa bedzie spalana duzo szybciej.
6 i 7 dzien - spozywamy do 75 g weglowodanow dziennie. Wieksza czesc powinna zostac zjedzona przed treningiem, aby miec energie do cwiczen.
Dzien 8 - ladowanie weglowodanami. Aby uniknac metabolicznej adaptacji, ktora doprowadza do zmniejszenia spalania kalorii zwiekszamy na jeden dzien spozycie weglowodanow do poziomu 80% dziennego spozycia treningu masowego. Zatem dla naszego przykladowego kulturysty o wadze 90kg bedzie to ok. 400g. Zapobiega to zwolnieniu metabolizmu.
Teraz sprawa bialka:
1 dzien jego spozycie ma sie wahac na poziomie 2,2g na kg masy.
2-3 dzien ok. 2,6g.
4-5 dzien 3,5g
6-7 dzien 4g.
8 dzien 2,2g.
Nalezy ograniczyc wyroby mleczne: twarog, mleko , itp.
Taki cykl nalezy powtarzac ok. 3 razy, nastepnie zrobic sobie tydzien przerwy i mozna rozpoczac od nowa.
jeśli chodzi o sporty to uprawiam przez zimę 2 x tyg po 1,5 h to jest intensywna gra, a nie zadne obijanie się. W zimę zazwyczaj jest to 2 x koszykówka choć czasami tez piła i tenis
No i teraz siłownia aktualnie cwiczę 3 x w tyg
pierwszy dzień
klata
-4x12 wyciskanie sztangi na ławce(lub progres ilość pow:12,10,8,6)
nie wiem co lepsze
-rozpiętki 3x12
-wyciskanie hantli ławka negatywna 4x12
-wyciskanie hantli górny skos 4x12
rowerek stacjonarny 25min
drugi dzień
Biceps
-unoszenie hantli z suplinacją 4x12
-unoszenie gryfu prostego 3x10
-unoszenie gryfu łamanego na modlitewniku 4x12
triceps
-unoszeni hantla nad głowę jednorącz (francuskie) 3x12
-PROSTOWNIE RAMIENIA ZE SZTANGIELKĄ W OPADZIE TUŁOWIA 3x12
-PROSTOWANIE RAMION NA WYCIĄGU STOJĄC 3x12
rowerek stacjonarny 25min
dzień trzeci
barki
-unoszenie hantli w bok 3x12
-wyciskanie hantli nad głowę 3x12
-unoszenie hantli przed siebie 3x12
-podciąganie sztangi do brody 3x10
plecy
-sciąganie drążka do karku 4x12
-ściąganie drążka(wyciąg górny) na prostych rękach w dół cos takiego jak PRZNOSZENIE SZTANGI W LEŻENIU NA ŁAWCE POZIOMEJ tylko stojąć 3x12
-PRZYCIĄGANIE LINKI WYCIĄGU DOLNEGO W SIADZIE PŁASKIM 4x12
-WZNOSY BARKÓW "SZRUGSY" 3x12
25 min na rowerze stacjonarnym
I teraz najważniejsze nie wiem czy nie ćwiczyć 4 x w tyg i każdą partię 2 x w tyg, ja nie chcę się rzeźbić jakoś bo nie mam z czego , chcę zrzucić tkankę tłuszczową. Przez ostatnie 4 miesiące własnie cwiczyłem TAK JAK WYZEJ OPISAŁEM (3X W TYG)i bez rowerka, ale przy tym jadłem bardzo niezdrowo, duzo fast fudów, nawet czasmi na wieczór pizze zamawiałem, przed snem wcinałem i co brzuch duzy a jak napnę bica to jak by się chciał przebic przez tłuszcz ale jednak jest pod "kołdrą tłuszczową". Zastanawiam się czy np dieta + stary system cwiczeń i szóstka weidera to dobry pomysł czy cwiczyc jak np na rzeźbę(2 razy w tyg kazdą partię) te 4 miesiące spowodaowały ze nie jestem takim flakiem mięśnie dosc "spore" są ale zalane całe najlepiej to bym robił masę mieśniową a przy tymn redukował tłuszczową... ale czy sie da ? z tego co wiem to ten system co nim cwiczyłem to taki jak by na mase. więć jak myślicie dieta, sporty, aeroby no i jak cwiczyć tak jak cwiczyłem czy tak jakby na rzezbę, czy moze w ogóle wszystko jest do bani ?
chciałbym zachowac lub powiększyć tkanke mięsniową przy utracie tłuszczu. ale jeśli np przy stracie tłuszczu miałbym utracić trochę mięśni to tez lepiej nic jak bym miał przy wzroscie mięśni powiększył tłuszczową tkankę.
myślałem zeby zrobić taki cykl 60 dniowy, cwiczenia + dieta + odzywki mianowicie HMB + amiokwasy BCAA + białko. pozdrawiam
A i jeśli np pisze zeby antykataboliki przyjmować po treningu a ja zaraz po treningu robie areoby to mam brać antykataboliki po siłce ,a przed rowerkiem czy po wszystkim ? pozdrawiam
a no i : wzrost 195, waga: 105, biceps 40, max na klatę 95, obw klaty 116
CO O TYM MYŚLICIE? DAWAJCIE WSZYSTKIE UWAGI I RADY, POZDRAWIAM, DZIĘKI.
Zmieniony przez - Snooker147 w dniu 2010-01-08 19:51:25
Zmieniony przez - Snooker147 w dniu 2010-01-08 20:05:47