witam, jest wiele teorii treningu mięśni brzucha i nie do końca wiadomo, która jest poprawna... są programy takie jak
aerobiczna szóstka weidera, które zakładają codzienny trening z niewielką progresją, generalnie trening jakiekolwiek mięsnia codziennie prowadzi do przetrenowania, ale weider głupi nie był o czym świadczy jego naukowy dorobek w dziedzinie sportu, ciężko powiedzieć czy jest to optymalna droga. kolejnym programem dosyć znanym jest abs/absII, programy te zakładają trening powiedzmy w granicach 3 razy w tygodniu i opierają się na szybkim intensywnym ataku na partie mięśniowe brzucha, dużo serii, dużo powtórzeń, a to wszystko praktycznie bez przerwy, bądz z kilkoma sekundami na złapanie oddechu oraz progresji, wejściu na następnym, trudniejszy poziom, gdy poczujemy, że już jest na to czas, powiedzmy, co parę tygodni idziemy o jeden stopień w góre. spotkałem się rowniez z taka teorią, która dyskfalifkuje oba powyzsze programy, mianowicie głosi ona, że trening brzucha ma odbywac sie 2 razy w tygodniu i pierwszy ma byc intensywny, drugi lzejszy. poniewaz skald miesni brzucha nie rozni sie od innych partii takich jak klata, biceps itp., teoria ta glosi roniwez, że nie należy wykonywać wiecej jak 15 powtorzen w serii poniewaz, przekraczanie tej granicy podchodzi nie pod trening silowy, a pod trening zwiazany z wysilkiem fizycznym, (czyt. dalsze powtorzenia nie sa efektywne silowo, a tylko pala kalorie), generalnie ten trening mnie najbardziej przkeonuje, ja cwicze brzuch 2 razy w tygodniu, z obciazeniami oba trening sa intensywne (zakladam ze brzuch to partia podobna do lydki, przedramienia, wiec nie robie jednego lekkiego i drugiego ciezkiego treningu lecz oba ciezkie), natomiast Ty wybierz to co Ci odpowiada bo ciezko jednoznacznie powiedziec co przyniesie najlepszy efekt.