Czy osoba otyła na diecie niskokalorycznej powinna ćwiczyć ?
Skad te pytanie: Ano dlatego ze jesli się jest bardzo otyłym to wykonywanie dluzszych spacerow sprawia ludziom problemy, a jakikolwiek wysilem konczy sie zadyszka... poza tym tak mi sie wydaje ze wewnatrz nas... serce, kosci, stawy i inne organy sa juz i tak obciązone praca, i nie sa tak wydajne.
Poza tym jesli dobrze pamietam to po cwiczeniach obniza sie gwaltownie poziom cukru we krwi... i ludzie czuja sie slabiej i jedza weglowodany (czyli takie zatrzyki energetyczne).
Osoby otyle w chwili slabosci po cwiczeniach najchetniej siegaly by po latwe przekaski.
Teraz na wlasnym przykladzie :
Jakies pol roku temu zrobilem sobie taka dietke niskokaloryczna
1200kcal, 5 posilkow, co 3 godziny rowno.
wazylem 170kg/ bmi 45 / 197cm wzrost / wiek 27 lat.
w ciagu 7 tygodni zrzucilem prawie 20kg i sie ustabilizowalo na 153kg. tylko na diecie... bez zadnych cwiczen.
Balem sie efektu jojo... mowili mi ze to woda.
Zaprzestalem diety... i odczekalem pol roku.
Teraz przymierzam sie do rozpoczecia diety na nowo.
Waga stoi ... teraz mam 153kg / bmi 41.
Moja kondycja jest raczej raczej słaba, wprawdzie
potrafie przepłynąć 2 km stylem dowolnym, przebiegne 3km.
rece mam slabe wiec 20 popek nie zrobie ;).
Mimo to wiem ze po wykonaniu takiego wysilku ... nadwyrezam swoj organizm, serce, stawy w kolanach. I nie wiem czy to jest zdrowe.
Nie chodzi juz tutaj o to czy to TLUSZCZ czy MIESNIE.
Bo jestem zbitym "klocem" ale o to ze nawet taka waga miesni
obciaza stawy i kolana... i podczas biegow napewno nadwyrezam stawy w kolanach.
Moj cel to <110kg.
Czy ćwiczenia dużo wiecej mi dadza teraz ?
Czy nie zachwieje to mojej diety?
Przy obecnym zapotrzebowaniu na kalorie i jej duzej redukcji przez niskokaloryczna diete.(blisko 2000kcal dziennie) czy jest sens wykonywania cwiczen ?
pozdrawiam i prosze o szczegółowe wypowiedzi ;)