Cofanie się podczas walki

Chodzę jakieś 2,5 miesiąca na kicka, ostatnio mieliśmy sparing w kaskach taki prawie na 100%.Mój problem polega na tym że gdy przeciwnik atakuje ja mam taki odruch że cofam się do tyłu i przekraczam linie wyznaczającą pole walki. Co mi radzicie?

wystarczajaco duzo razy dostaniesz po mordzie to sie nauczysz :)
zoabczysz z czasem bedzies zmial dosc przegyrwania i przestaniesz sie bac bo przekonasz sie ze morda nie szklanka :]
wszystko przyjdzie z czasem :D

na logike, Ty atakuj pierwszy? niech on sie cofa

też myśle że trzeba zaatakować(w stylu Wanda) no ale całej walki nie bede atakować

Zmieniony przez - zyta93 w dniu 2010-01-27 21:14:26

2,5 miesiąca trenujesz i cudów oczekujesz? Nawet nie umiesz po takim czasie dobrze się bronić to co się dziwisz że się cofasz? Z czasem będzie coraz lepiej Rób sparingi z kolegami z klubu na 10% tak że jak jeden z was wyłapie na twarz to nic mu nie będzie. Takie lekkie sparingi są o tyle dobre że masz czas żeby myśleć, a nie tylko cepowisko i spieprzanie przed kumplem.
Zgłoś się za dwa lata jak problem nie przejdzie

https://www.sfd.pl/[ART]_Psychiczne_radzenie_sobie_z_byciem_uderzonym-t441997.html
https://www.sfd.pl/[ART]_Psychologia_walki,_czyli_nie_bój_się_przeciwnika!-t445012.html 

ok dzieki

Walcz na ringu nie przekroczysz lini:)
Na wstecznym też sie fajnie walczy:)
Staraj sie bardziej cofac sie ale na boki ( cofanie na boki heheh) zchodz na boki krokiem rozstawnym i gitara:) to nie pomoże im pchanie sie .
Duzo kontruj.

Albo na siłe stan na nogach i idz w wymiane poczatki ciezkie ale z czasem sie przyzwyczaisz .
i pewnie jakies cięższe obrazenia na początku beda na treningu ale takie zycie.

Staraj sie bardziej cofac sie ale na boki ( cofanie na boki heheh) zchodz na boki krokiem rozstawnym i gitara:) to nie pomoże im pchanie sie .
Duzo kontruj.

Dokładnie stosuj dużo zejść i nigdy nie stój w miejscu bo stajesz się łatwym celem. I pamiętaj jeden krok w tył to posunięcie taktyczne kolejny to już ucieczka

Mordarca wyczerpał temat.

spoko morderca na następnym sparingi spróbuje chodzić w bok i kontrować. Trener też mi radził że przy takim ataku dobrze jest bić proste i bo brzuchu,albo po prostu odepchnąć przeciwnika

Zmieniony przez - zyta93 w dniu 2010-01-28 11:45:23

chodziło (tak mi sie wydaje raczej) o pchanie w twojego przeciwnika a nie uderzanie prostych na korpus bo to raczej dość trudne jest ;]