zamierzam zaczac prawie od zera swoja zabawe z silownia. mialem kontuzje przedniego aktona (bark).
postanowilem zaczac od act znalazlem na necie cos ciekawego:
1.Unoszenie nóg do pionu w leżeniu na plecach-(brzuch),
2.Prostowanie nóg na maszynie w siadzie-(czworogłowe ud),
3.Uginanie nóg w leżeniu przodem na maszynie-(dwugłowe ud),
4.Wyciskanie sztangielek w leżeniu na skośnej ławce-(klatka),
5.Unoszenie sztangielek bokiem w górę w staniu-(naramienne),
6.Wyciskanie sztangi zza karku w siadzie-(naramienne),
7.Podciąganie drążka wyciągu do klatki w siadzie-(najszersze grzbietu),
8.Martwy ciąg na prostych nogach sztangą położoną na podwyższeniu-(proste grzbietu),
9.Naprzemianstronne uginanie ramion ze sztangielkami w siadzie na skośnej ławce-(bicepsy),
10.Pompki na poręczach-(tricepsy),
11.Uginanie i prostowanie nadgarstków ze sztangą w siadzie-(przedramiona),
12.Wspięcia na palce z obciążeniem na barkach-(łydki).
widzialem, ze kilka osob sie tym programem kieruje.
zaczne od tego 1-2 tyg 1 obwod 3-4 2obowdy, 5-6 odpowiednio 3 i 4 obwody.
czy to wystarczy zeby zaczac normalny cykl czy powinienem wiecej porobic tego.
moze jakies wskazowki, wiem napewno ze bede musial sie dobrze rozgrzewac a przedewszystkim moj lewy bark. i rozciaganie po tez oczywiscie bedzie tak samo jak i przed;)
tak wiec, jakies rady czy oplaca sie robic ten plan. dziekuje za wszelka pomoc.
"My attitude is that if you push me towards something that you think is a weakness, then I will turn that perceived weakness into a strength." MJ