http://www.sfd.pl/Moja_siłownia_na_strychu-t569806.html <-- Moja siłownia []-----[]
...
Napisał(a)
Mi tez raz weszła głęboko balacha, że aż w łokciu chrupnęło. Ćwiczyłem w bandażu elastycznym. Po dwóch miesiącach nawet śladu nie będzie po bólu.
...
Napisał(a)
Dziś już nie odczuwam bólu, używałem maści naproxen, na treningach boksu ćwiczyłem z bandażem elastycznym i bardziej z luzem. W sumie wcześniej zacząłem siłkę i po niej ból był mniejszy i szybciej znikał. Teraz w sumie mam taki malutki "ból" ale nie przeszkadza mi w treningach.
http://www.sfd.pl/Moja_siłownia_na_strychu-t569806.html <-- Moja siłownia []-----[]
...
Napisał(a)
Mi weszla gleboko balacha pod koniec listopada 2008, lub w styczniu 2009. Nie pamietam .
Od tego czasu nie trenowalem. Ale w marcu wracam z powrotem juz ze sprawnym lokciem i brakiem u*******onej chrzastki .
Od tego czasu nie trenowalem. Ale w marcu wracam z powrotem juz ze sprawnym lokciem i brakiem u*******onej chrzastki .
" Widze szczyt a za
szczytem , zaszczyt za zaszczytem , lsnienie mistrzowstwa kieruje moim bytem, ambicja spotyka sie z uznaniem i zachwytem , wyrzeczenia sa tutaj jedynym zgrzytem ...... "
...
Napisał(a)
Ha. To jednak jest tam jakaś chrząstka. A już się bałem, że mi jakaś kość nadpękła.
Polecane artykuły