Koledzy mam taką prośbę. Kiedyś jak byłem młody ;), to trochę targałem żelastwo później przestałem bo wolałem się poopierniczać. Od jakiś 8 mcy zacząłem znowu trenować na siłowni.
Od początku lutego zacząłem cykl na cm3 + bcaa gforce-czemu tego nie można rozpuszczać ... ten proszek jest denerwujący :) + uzupełniam niedobory ultimate protein.
Moj tydzień wygląda tak:
Dni treningowe 3 w tygodniu (pon, śr, piątek)
6.15 bcaa
6.45 mleko 0,5% + ultimate protein
9.00 cm3
9.30 sniadanko jajka lub pierś lub ryba + orzechy i warzywka
12-13 rybka, miecho i takie tam
16.00 ryż, miecho, ryba, czasem wiecej wegli, warzywka
17.30 bcaa + cm3
18.00 trening
19.30 po treningu mleko 0,5 i ultimate protein.
21.00 czasem biały serek + oliwa + orzechy, jestem mezo wiec mam tendecje do odkładania sadła a ponadto metabolizm pewnie ciut wolniejszy :)
W dni niesiłowe robie aeroby (najcześciej rower), bo startuje w sezonie w maratonach mtb, lub biegam
W te dni jem tak samo, proteiny biorę rano,a cm3 i bcaa na wieczór.
Odpoczynek robię w niedziele a czasami w sobotę (jak nie śmigam na rowerku)
Plan podporządkowany zdobyciu suchej masy ... bo zalewam się momentalnie więc muszę uważać. Ponadto od kwietnia zamierzam robić redukcje więc to ostatni cykl stricte masowy.
Czy coś zmienilibyście w tym mini planiku ?
pozdrawiam i dziękuje