Mój dzienny jadłospis - problemo-pytanie

Witam. Na samym początku napiszę, że po prostu dieta jest u mnie niemożliwa z wielu czynników. Obecnie moje dzienne żarcie wygląda następująco. Proszę nie traktować to jako ocenę. Otóż moje pytanie jest z pozoru łatwe, czy jedząc te szity wymienione niżej mogę ćwiczyć i nie obawiać się, że cały mój wysiłek, zaangażowanie itd idzie po prostu na marne ?

[Ważę 67 kg]
godzina 7;00;
- 2 jaja

rano w szkole:
-wiadomo bezwartościowe kanapki z szynką, warzywami, jakiś serek - 8 kanapek

2 lekcje później:
-40 g odżywki olimp MCT
- 20 g białka zwierzęcego

obiad:
-zazwyczaj 100 g ryżu
-jakieś mięsko, niestety nie zawsze jest to pierś z kurczaka, czasami jakieś udka z kurczaka czy coś
-oczywiście warzywa
-jakiś owoc

przed treningiem:
-makaron [ nie wiem w jakiej ilości, nie mam wagi]

po treningu:
-40 g odżywki
- 20 g białka zwierzęcego

kolacja:
-tuńczyk w jakimś sosie [ jeśli nie mam tuńczyka, to jem jakąś inną rybę z puszek ; ( ] czasami zamiast rybki, jem 3 jaja
- chlebek, czasami razowy z twarogiem, szyneczką - różnie to bywa.


pomiędzy posiłkami spożywam owoce, warzywa.

Zdaję sobie sprawę, że nie ma to jak porządna dieta ! Ale uwierzcie mi, jestem w takiej, a nie innej sytuacji i niestety nie mogę.


Zmieniony przez - stola_93 w dniu 2010-02-15 15:42:46

Zmieniony przez - stola_93 w dniu 2010-02-15 15:46:00

i tak wygląda lepiej niż wielu osób ale wiele pozostawia do życzenia
nie wiem tylko czego się spodziewasz po nas błogosławieństwa ?
skoro i tak nie chcesz nic z nią zrobić
czy tego żeby Ci powiedzieć "tak coś z tego będzie"
pzodr