Tak wygląda mniej więcej:
Dzień pierwszy:
seria 1 12 powtórzeń
seria 2 17
seria 3 13
seria 4 13
seria 5 max (minimum 17)
między seriami 60 sek odpoczynku, po każdym dniu treningu 1-2 dni odpoczynku. Coś w rodzaju 6-stki Weidera tylko że na klatę...
Dał bym adres do strony z treningiem ale to chyba będzie reklama bo forum podobne.
Przejdźmy de sedna sprawy. Chciałbym urozmaicić ten trening tak żeby nie ćwiczyć tylko górnych partii ale całe ciało. Coś podobnego do ACT tylko że tak powiem bardziej pnąc się w górę. Dajmy że np. robię jedną serię pompek, następnie przysiady (ogólnie nogi...), brzuch i plecy. No i 2 seria zaczyna od pompek itd. jak w poprzedniej. Co wy na to? Będzie to opłacalne czy lepiej skupić się na razie na pompkach a potem zrobić coś jak ACT itp.?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 15
Waga: 48
Wzrost: coś ponad 160, nie wiem dokładnie
Cel treningowy: masa
Staż treningowy na słowni: 4 miesiące z przerwami
Uprawiane inne sporty: jakoś szczególnie to nie ale takie jak gra w piłke na w-f itp.
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): full siłownia
Dieta: na razie nie ma
Przeciwskaznania medyczne: nie ma
Zażywane suplementy: białko ostrowia ale nie brał bym go pod uwagę :P