Czas po cyklu, do Apokalipsy

Ależ autor nie napisał, ze to był cykl siłowy, lecz, że był to cykl masowy. Ja po około 2-miesięcznym cyklu siłowym robiłem tygodniową, lub dwutygodniową regeneracje[nie pamiętam już zbyt dobrze] i pamiętam, ze zachowując diete podczas tej regeneracji-urosłem podczas przerwy od ćwiczeń. Rozstępy w niektórych miejscach powiększyły mi się w czasie kiedy nie tykałem żelastwa, co świadczy o tym, że mój organizm odpoczywając, nabierał nowych sił i że wciąż trwała hipertrofia. Natomiast, jezeli chodzi o cykl masowy, którego intensywność nie była zbyt wysoka, 2 miesiące to nie jest tak dużo. Tydzień lekkiego treningu bym polecił na regeneracje, tak jak pisałem wcześniej. Chyba, ze autor czuje się NAPRAWDĘ wykończony[brak witalności, brak chęci do treningu, wszelkiego rodzaju kontuzje, sennośc, zmęczenie], to wtedy tydzień przerwy od ćwiczeń, dłużej nie ma sensu, chyba, że w przypadku jakichś kontuzji, o których autor nic nie pisał.

a)kulturystyczny
b)siła
czyli b-siła nie siłowy????

Ehh ostatnio coś mi się wszystko miesza, tym bardziej, ze zestresowany i pół-żywy wchodze na forum[zmęczenie+cholerne studia i groźba zniknięcia z listy studentów].

Jezeli autor miał na mysli ten trening, który opisał-tzn. ten z podstawam shotguna-tydzień regeneracji faktycznie byłby wskazany, aczkolwiek...Gdyby zrobił tydzień naprawdę lekkiego treningu regeneracyjnego, mniej więcej na takiej zasadzie jakiej opisałem[zero forsowania się, w kazdej serii zapas powtórzeń, dłuższe przerwy], a nowego cyklu treningowego nie zaczął zaraz od"bombardowania się"cięzkimi bodźcami[co zresztą jest przeważnie niewskazane w takiej sytuacji], to nie sądze, aby się to na nim negatywnie odbiło. Raczej zdołałby się zregenerowac.
Jednak fakt, że tydzień regeneracji[odpoczynku]byłby wskazany, natomiast co do dwutygodniowego odpoczynku-naprawdę nie widzę sensu.


Nie wiem jednak-co dzieje się z samym atuorem?

autor ma nas gdzieś a My tu się dla niego męczymy hehe ok najlepiej niech zrobi 3 dni lekkiego treningu i 3 dni wolnego

Pisałem posta, ale sfd szwankowało i nie zamieściło posta. Otóż zgadzam się z wypowiedzą MOREPOWER, że każdy tak naprawdę dla siebie jest najlepszym nauczycielem. Niestety wyszło, że 1 trening + 1 trening karate będę miał (nauka, również jestem pod odstrzałem :/) - naszczęście problemu nauki nie było na cyklu, więc wycisnąłem z niego ile się dało. Trening regeneracyjny, który przewiduję to wysokie ciężary, mała intensywnośc(krótkie przerwy) 4 cwiczenia po 4-6 serii z rozgrzewkami. Czyli luźno żeby poruszac mięśnie.
Okres po cyklu, zrobię tak jak mówicie zastosuje koło 80% moim dotychczasowych wyników i z tygodnia na tydzień będę dokładał, więc będę znowu wchodził na wysokie obroty, a potem ... RZEŹBA !

Pozdrawiam i bardzo dziękuje za uwagę panowie. POZDRO(sogi jak się da to wejdą)

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2010-02-25 17:50:07

"Trening regeneracyjny, który przewiduję to wysokie ciężary, mała intensywnośc(krótkie przerwy) 4 cwiczenia po 4-6 serii z rozgrzewkami. Czyli luźno żeby poruszac mięśnie. "



Mam nadzieję, że to tylko pomyłka wynikła z szybkiego pisania...

Napisałeś, żebym robił serie z zapasem powtórzeń + długie przerwy między seriami. W czym problem ? Chodzi o te wysokie ciężary ? Będą wysokie, ale nie najwyższe, więc 2-3 powt. zapasu będzie. Czy coś źle zrozumiałem ?

mała intensywnośc(krótkie przerwy)


Chodziło mi o ten błąd. Przerwy jak sam przed chwilą napisałes-mają być oczywiście wydłużone. Poza tym co do tego zapasu powtórzeń-nie wiem, czy zapas 2-3 to nie za mało...Kieruj się ogólnie jedna zasadą-w każdej serii NIE robisz do załamania mieśni, nawet w ostatniej. I masz się nie zmagać zbytnio z ciężarem, co nieco kwestionuje to określenie"wysokie ciężary", choc wiadomo, ze nie o to chodzi aby tak popuścić kilogramów, że nawet się nie wypocisz. Niemniej jednak powinieneś być ostrożny.

A to wynikło ze zbyt szybkiego pisania faktycznie, bo miałem co innego na myśli . Idę właśnie na trening, zastosuję się do twoich wskazówek. Jeszcze raz dzięki za uwagę, pozdrawiam.