Co do diety to normalnie (poza cyklem) powinno sie spozywac okolo 2.2 grama pelnowartosciowego bialka dziennie na kazdy kg masy ciala, okolo 10 gram weglowodanow na kazdy kg masy ciala i do 1 grama tluszczu na kg masy ciala. Podczas cyklu mozna spokojnie podniesc podaz bialka do 3 gram na kg masy ciala. Oczywiscie trzeba tez podniesc podaz weglowodanow i/lub tluszczy tak by mozna bylo przyswoic calosc podawanego bialka - na przyswojenie 1g bialka potrzeba 24 kcal (1g weglowodanow to 4.1 kcal, a 1g tluszczu to 9.3 kcal) - wiec latwo to sobie mozna wyliczyc. Bialka pochodzenia roslinnego nie liczymy (!) - liczymy jedynie bialko pochodzenia zwierzecego czyli znajdujace sie w nastepujacych produktach: piers z kurczaka/indyka,
tunczyk w wodzie, ser bialy, mleko, odzywka bialkowa. Weglowodany powinny pochodzic z makaronow, ryzu, platkow owsianych/kukurydzianych i ewentualnie pieczywa ciemnego. Tluszcz glownie roslinny (nie zwierzecy) - np. Oliwa z oliwek. Takie wlasnie skladniki stosuje w swojej diecie. Calosc spozywanego pokarmu trzeba podzielic na min. 6 posilkow spozywanych co 2.5-3 godziny.
Teraz mozesz sprobowac ulozyc sobie wlasna diete - ciekaw jestem, czy mama bedzie chciala pokryc jej koszta.
Jezeli z twojego kieszonkowego wystarcza jedynie na ome, czy mete - to juz mozesz zapomniec o SAA. Skad wezmiesz kase na suplementy niezbedne na podtrzymanie masy miesniowej zdobytej na cyklu - nie wspominajac juz o odzywkach !?