Dawno mnie tu nie było, chociaz z drugiej strony nie miało po co mnie tu być.
Wzrost: 187
Waga : 89
Obwód klatki : 96
Obwód talii : 95
Zbliża się lato, ja chciałbym stracić kilka kilo, ale kurde, nie daje rady. Nadal nie chce rozpisywać diety. Z pewnoscia zmienilem nawyki zywieniowe, co koniec koncow i tak wyjdzie na zdrowie. Tylko ciemne pieczywo, sporo różnego rodzaju nasion, otrębów. Owoce i warzywa również są. Kwestia wyeliminowania słodyczy i kupienia chromu.
Niestety, po okresie zimowego zapału, gdy biegałem jak dzik po lesie, po 3-4 razy w tygodniu, przyszedł zastój. Ma to zwiazek z seria uszkodzen, ktora mi sie przytrafila. Poza tym juz nie dawalem rady caly czas utrzymywac tempa na poziomie 70%.
Robi się ciepło. Staram sie wrocic do biegania, wsiadam na rower, gram w tenisa i w piłkę. Kondycyjnie jestem przygotowany świetnie, wiec teraz tylko zapał.
Jakies pomysly na zmotywowanie sie? A może jakies srodki które dadzą powera? Kiedys cos takiego żarłem to od biegania niemalże się uzależniłem ; p.