Na portalu bokserskim ringsidereport.com pojawiła się wypowiedź jednego z bliskich Tysonowi ludzi: - Don King złożył ostatnio propozycję Mike'owi, aby wrócił do ringu w końcu 2010 roku. Plan był taki, aby zorganizować pojedynek Tyson-Holyfield III. Ale ze strony Mike'a pojawiły się pewne obiekcje, więc jest też plan B.
Wiadomość powtórzyły wielkie amerykańskie serwisy, w Europie trafiła już na czołówki Guardiana i innych renomowanych portali.
Nie wiadomo jaki jest plan B, ale już plan A jest karkołomny.
Tyson odgryzł kawałek ucha Holyfieldowi i dwukrotnie z nim przegrał. Za odgryzienie ucha można się na kogoś wściec, więc pięściarze nie spotkali się przez 13 lat...
Aż niedawno usiedli obok siebie w studiu telewizyjnym u Oprah Winfrey, w jej słynnym talk-show. I właśnie ten talk-show jest chyba teraz poważną przeszkodą w kolejnym rewanżu. Tyson stał się bowiem sentymentalny. Podczas "Oprah Winfrey Show" poprosił Evandera o wybaczenie i Evander mu po prostu wybaczył. Było jak u Ewy Drzyzgi... Łzy, gdy Tyson mówił, że to co się stało na ringu w Las Vegas w 1997 roku to konsekwencja trudnego dzieciństwa na przedmieściach Nowego Jorku. Był też uścisk ręki ze skrzywdzonym rywalem.
Jak teraz z takim walczyć?
Tak więc w trzecim pojedynku Mike już raczej nie odgryzłby ucha Holyfieldowi, ale rozczuliłby przeciwnika. To bardzo ważne, bo ostatni przeciwnicy Bestii - Kevin McBride w 2005 roku i Danny Williams w 2004 - nie wykazywali empatii, tylko znokautowali go, choć doprawdy trudno powiedzieć, że są dobrymi pięściarzami.
Być może nowy, łagodniejszy Tyson jest nawet gotów współpracować z Donem Kingiem, którego oskarżył o rabunek kilkudziesięciu milionów dolarów w najlepszym czasie kariery, czyli przed pójściem do więzienia za gwałt w 1991 roku.
Tyson schudł o jakieś 20 kg. Powiedział, że stało się to mimochodem, podczas przygotowań do włoskiej edycji "Tańca z Gwiazdami".
Gdyby doszło do walki z 43-letnim Tysonem, Holyfield miałby 47 lat. Ale wcale nie chodzi o wiek, w końcu zaledwie 15 miesięcy temu stoczył dobry, ciężki, wyrównany pojedynek z Nikołajem Wałujewem.
Evander ma poważne kłopoty ze zdrowiem - ostatnio zgody lekarskiej na walkę z Fransem Bothą (24 kwietnia w Las Vegas) nie chciała udzielić sportowa komisja stanu Nevada. Dostał ją w końcu, ale tylko na jedną walkę. Tymczasem Holyfield musi walczyć, aby odbić się od finansowego dna - grozi mu licytacja 109-pokojowej posiadłości pod Atlantą, musi płacić bajońskie sumy na edukację blisko tuzina dzieci ze swoich kilku małżeństw...
http://www.sport.pl/boks/1,64992,7627984,Mike_Tyson___Evander_Holyfield_III__Swiat_boksu_spekuluje.html
Zmieniony przez - Kluf w dniu 2010-03-04 21:13:46
Zmieniony przez - Kluf w dniu 2010-03-04 21:13:59
Mój dziennik treningowy - http://www.sfd.pl/Kluf__czyli_lepienie_tłuścioszka_FBW_cz1-t780183.html