Przez ten rok ćwiczyłem bardzo źle. To było w trzeciej klasie gimnazjum. Nie miałem diety. Olewałem sobie podstawowe elementy. Można powiedzieć, że efektów za bardzo nie było. Miałem też przerwy przez ten okres treningów nie było to systematyczne. Teraz wyedukowałem się trochę na tym forum i będzie diametralna zmiana :)
Jak zaczynałem trenować na siłowni pierwszy raz to ważyłem maksymalnie 57kg. Jak kończyłem z siłownią to było około 65kg. Jakiś tam postęp wagowy był. Bardziej widoczne to było na moim ciele niż na wadze bo trochę te gnatki wylazły na powierzchnię :P
Wyrzeźbiłem się i napuchłem krótko mówiąc. Jak by była dieta to może by coś z tego było.
Jeżeli chodzi o siłę to wyglądało to następująco.
Jak zaczynałem trening klatki na początku to pierwsza seria była samym gryfem potem zakładałem po 2,5kg na boki a potem to ściągałem i zakładałem po 5kg LOL
Po kilku miesiącach robiłem serie 10x50kg może jeszcze coś tam dorzucałem ale to był mój max w seriach ostatnich. Jednorazowo cisnąłem 65kg to był mój rekord. Cienizna wiem...
Na barki było trochę gorzej. Zaczynałem od samego gryfu a po jakimś czasie robiłem serie ostatnie na obciążeniu 47,5kg z tego co pamiętam.
Nie wiem jak było z bicem na początku ale wiem że pod koniec jechałem serie 12,5kg hantelkami i nawet na modlitewniku zakladałem na łamaną po 10kg na boki. Jak zaczynałem to chyba 7kg na łapę.
Nóg nie ćwiczyłem.
Jeżeli chodzi o plecy to podciągałem się na początku podchwytem i było ciężko ale potem było nieźle bo spokojnie podciągałem się 8 razy szerokim chwytem do karku.
Dzisiaj jestem wstanie podciągnąć się z 15 razy do karku szeroko na pewno. Trochę mi z tego zostało ale na siłowni której mam zamiar ćwiczyć teraz przez mniej więcej 2 miesiące nie mam drążka i nadrobię to jakimiś ciągami przynajmniej narazie.
We wrześniu 2009 chodziłem na siłownie przez miesiąc to pamiętam że byłem w szoku bo pierwszy trening na klatę zaczynałem 40kg i dwa treningi później podniosłem bez pomocy 6x65kg. Cykl przerwałem bo zachorowałem, studia i jakieś tam pierdoły.
Co do tego września to kupiłem sobie wtedy xpanda z aminokwasami i białko 80% ponad 2kg. Brałem to może tydzień max dwa i mam prawie całe opakowania w domu. Zastanawiam się czy mogę to zjeść czy już się zepsuło... Chociaż to chemia. Opakowania były zamknięte to może się nie zepsuło.
Trenowałem taki plan:
-poniedziałek
*klatka
prosta
skos
skos hantle
rozpiętki
*biceps
dużo ćwiczeń bez sensu bo za dużo
-środa
*barki
wyciskanie sztangi
wyciskanie hantli
unoszenie hantli na boki i przed siebie
unoszenie hantli w opadzie na tył barków
*triceps
francuzy hantlą i sztangą
na wyciągu
na poręczach (lubie to ćwiczenie kozackie)
-piątek
*nogi
tak pobieżnie po sprzętach po biegałem (bez sensu)
*plecy
-podciąganie do karku
-przyciąganie drążka
- wymachy na lędźwiowe
*przedramiona
sztanga i jazda
potem hantle i na
górne mięśnie
brzucha nie ćwiczyłem na siłowniach nigdy bo mam 6pak
na treningach tanecznych mam brzuszki i jakieś głupoty
Fizjoterapeuta kazał mi wzmocnić mięśnie lędźwiowe bo są za słabe w stosunku do brzucha!!fajnie by było jak by się to uwzględniło w planie żeby te mięśnie kręgosłupa trochę wzmocnić w tańcu kręgosłup jest narażony na kontuzje i dobrze by było mieć silne mięśnie przy kręgosłupie