Spadek odporności - chory po raz 3 tej zimy.

Witam

W tym roku męczy mnie znaczny spadek odporności. Od stycznia do dzisiaj złapałem już 3 raz infekcję. Stan podgorączkowy, rozbicie, ból gardła, zapchane zatoki.

Generalnie zawsze byłem chorowity. Ale norma u mnie to 1 choroba w lecie, 1 raz w zimie.
A teraz biję rekordy.
Zawsze przestrzegałem odpowiedniego ubierania, znając swoje "predyspozycje".
Wręcz maniacko wcinałem czosnek (kapsy, naturalny), witaminy, magnez, potas, cynk, wapń itd, itd...... no słowem naprawdę dużą uwagę i ilość kasy do tego przywiązywałem zawsze.

A teraz... hm...zastanawiam się, że czy to wszystko jest coś warte, skoro znowu jestem chory.
Znowu frustracja, bo nie pójdę na siłownie, znowu odpuszczę dietę, bo jak tu trzymać dietę jak się jest chorym - trzeba się najpierw wyleczyć.

Zrobiłem sobie badania. Wszystko ok.
I dzisiaj jeszcze wpadłem na jedną myśl - mianowicie nie zrobiłem sobie badań na chlamydię.
Podobno ona potrafi upośledzić system odpornościowy.

1. Czy ktoś z Was miał podobny problem ?
2. Macie jakieś pomysły jak zaradzić temu osłabieniu ?
3. Czy chlamydia może być temu winna ?

Jeśli przyczyną jest bakteria to pewnie każde poprzednie 2 leczenia były nie skuteczne jeśli nie wykonano wymazu na posiew w celu wykrycia czynnika sprawczego i podania docelowego leku.

Ale nie było żadnych leczeń...
Sam w domu wydobrzałem w ciągu paru dni.

To sam sobie odpowiedziałeś dlaczego tak się dzieje...

Tylko, że właśnie zawsze to wystarczało. Domowe sposoby + np. fervex i było wszystko ładnie.
A ja raczej nie jestem typem, którym z katarem od razu do lekarza biegnie.
Tym bardziej, że oni lubią antybiotyki dawać, które kiedyś załatwiły mi żołądek i unikam ich jak ognia.

no ja Ci powiem lepszy bajer ja tej zimy wybrałem juz 3ci antybiotyk!
Pierwszy raz chyry byłem w listopadzie pozniej w lutym i zaraz w marcu.
Probowalem sie leczyc domowymi i to mnie wlasnie wykonczylo bo szedlem do lekarza jak juz bylo o wiele za pozno i nie dalo sie obejsc bez antybiotykow

Teraz sobie powiedzialem ze tylko cos sie zacznie dziac to od razu biegne do lekarza bo te domowe sposoby do dvpy są

W pogole jakas porąbana ta zima zawsze byłem GÓRA raz chory a tej zimy 3 razy ;o

Niestety tak się leczy w tym kraju. Antybiotyk za antybiotykiem bez sprawdzenia czy pacjent ma wirusa czy bakterię. Nie dość, że anty niszczą organizm to jeszcze stają się nieskuteczne.

Widocznie u Ciebie organizm w końcu się poddał w toku niedoleczonych infekcji.

Zaleczyłeś organizm zamiast wyleczyć, dlatego wciąż jesteś podatny na infekcje.
Postaraj się dbać o siebie, szalik jak wiatr itp. Jak śnieg to obuwie zimowe, a nie adidasy. Witaminy, ale nie w postaci rutinoscorbin czy cerutin.
Miałem b.podobną sytuację do Twojej, z reguły jestem podatny na chorbuska, zacząłem stosować echinace dostępną w aptece bez recepty i mi pomaga, nie wiem jak Twój organizm by na nią zareagował.

W rutinoscorbin nie wierzę.
Witaminy i mikroelementy stosuję jakościowo dobrych firm (nie będę nazw tu pisał).
Tak jak pisałem wcześniej, dbam, dbałem o siebie zawsze. Ubierałem się stosownie do pory roku.

Co do polskich lekarzy i leków przez nich przepisywanych i pobudkami jakimi się kierują przepisująca dany lek, to niestety wyzbyłem się złudzeń mając wśród bliskich znajomych przedstawicieli tego gatunku.

Cóż, może po prostu zima tego roku niesie w sobie więcej wirusów, bakterii niż poprzednie, a może mam pecha i bywam w tym roku częściej wśród nosicieli powyższych.

Oj ja bylem chyba z 4, 5 razy po 1 tydzien chory tej zimy :( Ubierałem się stosownie do pogody, jadłem warzywa, owoce, miód no i nic...
czy limfocyty mają na to wpływ ?? Mam niedobór limfocytów. Jak zwiększyc ich ilosc?

WTF ? Wąglik nas atakuje czy co
Jakaś felerna zima.