Puszacz
Bardzo prosze o udzielenie mozliwie jak adekwatniejszych odpowiedzi !
Moze maly wstęp ,problemy zaczely sie od kiedy chodze na kickboxing tj nieco ponad miesiac. Zasadniczo to mam problem tylko i wylacznie z nogami.
Problem 1 Bóle stawów,torebek stawowych,kosci .......(wstaw co podejrzewasz.Chodzi mi tutaj o bole w okolicach biodra , z prawej jest to lekki bol, nie przeszkadza, natomiast w lewej mialem taki przypal ,ze np stojac z minute na jednej nodze nie moglem przez kilkadziesiat sekund przejsc na prawa noge przez bol (bardzo ostrożnie przechodzilem z nogi na noge) Poza tym jak sie schylam (nawet samym tułowiem ) strzela cos jak z kolan , nic nie przeskakuje.Ból na szczescie sporo z czasem tj po treningu wracam nie utykajac. Natomiast bardzo uprzykrza mi to okrezne i side'y. Podejzewam jakies przeciazenie tymbardziej ,ze nabawilem sie tego podczas gojenia sie nowszej kontuzji do ktorej wroce za chwile. Bol jest o tyle dziwny ,ze po treningu jest dosc mocny w dzien bez treningu slabo daje znac i w dniu treningowym do czasu treningu prawie nie zauwazalny a pozniej to juz bledne kolo sie toczy.Prosze o rady , czym to smarowac, co robic itp.
Problem 2
Krótki wstep : byla solówa gosc w bardzo chamski sposob mnie obalil ,uslyszalem tylko chrrrr... Jednak udalo sie wyjsc obronna reka na szczescie duszeniem z pleców ( ogladanie od lat mma sie przydalo hehe)Wygralem ,niby wszsytko ladnie pieknie , wstalem o wlasnych silach, doszedlem normalnie do domu... Nastepnego dnia dramat : najmniejszy ruch to jakby mi mieli kolano wyrwac. Z czasem przestalo przeszkadzac podczas chodzenia itp . Podczas zwyklych czynnosci tego bólu nie ma. Jednak to kolano czesciej strzela, zaraz po wypadku nie moglem rozprostowac nogi (moze to istotne) do konca ,chodzilem na lekko ugietej.Moge machac ta noga na rozne strony i nic ,jednak czasami jest bol przy gwaltownym ruchu i sie prawie przewracam podczas kopnieć (w taki sposob ,zeby tego stawu nie niszczyc czyli ''ukladaj sie tak byle staw nie ucierpial'' np zegnie mi znacznie noge i nie trafie.Co ciekawe kopanie prawa (bardziej zniszczona noga) nie boli ,moge walic ile sil a prawe kolano jest uszkodzone, za to kopanie lewa jest problemem ,gdy prawa noge jest podpora.Taka ciekawosta ,na poczatku mialem problem z przykucnieciem na tej nodze teraz moge to robic ale jak spieram sie tylko na prawej to strasznie boli cos wewnatrz kolana (nie potrafie sprecyzowac, dziwny bol). Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie ale zaobserwowalem ,ze np lezac na plecach majac nogi wyprostowane, przyciagniecie prawej do posladka powoduje jakies przeskakiwanie ,ktore nasila sie jesli przyciagam bardziej w kierunku lewej nogi a jesli na zewnatrz to w ogole nie przeskakuje.Jakie jest ryzyko ,ze potrzebuje operacji. Dodam ,ze poczas tego urazu nie wyskoczyla mi rzepka. Taki bol glupi jakbym np mial jedno sciegno/wiezadlo naciagniete ale to tylko gdybanie. Co moge zrobic ? bardziej przeszkadza mi bol biodra niz kolana . Zadko wystepuje ale jak jest to 10 sek ogromny bol i za chwile nic. Aha problem 1 powstal gdy utykalem caly dzien na jednej nodze po tej wlasnie kontuzji. Jakie jest ryzyko ,ze rozwalilem wiezadla i potrzebuje operacji ?Co moge zrobic? Sry za chaotyczna wypowiedz ale to juz sie robi uciazliwe.
Z gory dzieki i Pozdrawiam
Moze maly wstęp ,problemy zaczely sie od kiedy chodze na kickboxing tj nieco ponad miesiac. Zasadniczo to mam problem tylko i wylacznie z nogami.
Problem 1 Bóle stawów,torebek stawowych,kosci .......(wstaw co podejrzewasz.Chodzi mi tutaj o bole w okolicach biodra , z prawej jest to lekki bol, nie przeszkadza, natomiast w lewej mialem taki przypal ,ze np stojac z minute na jednej nodze nie moglem przez kilkadziesiat sekund przejsc na prawa noge przez bol (bardzo ostrożnie przechodzilem z nogi na noge) Poza tym jak sie schylam (nawet samym tułowiem ) strzela cos jak z kolan , nic nie przeskakuje.Ból na szczescie sporo z czasem tj po treningu wracam nie utykajac. Natomiast bardzo uprzykrza mi to okrezne i side'y. Podejzewam jakies przeciazenie tymbardziej ,ze nabawilem sie tego podczas gojenia sie nowszej kontuzji do ktorej wroce za chwile. Bol jest o tyle dziwny ,ze po treningu jest dosc mocny w dzien bez treningu slabo daje znac i w dniu treningowym do czasu treningu prawie nie zauwazalny a pozniej to juz bledne kolo sie toczy.Prosze o rady , czym to smarowac, co robic itp.
Problem 2
Krótki wstep : byla solówa gosc w bardzo chamski sposob mnie obalil ,uslyszalem tylko chrrrr... Jednak udalo sie wyjsc obronna reka na szczescie duszeniem z pleców ( ogladanie od lat mma sie przydalo hehe)Wygralem ,niby wszsytko ladnie pieknie , wstalem o wlasnych silach, doszedlem normalnie do domu... Nastepnego dnia dramat : najmniejszy ruch to jakby mi mieli kolano wyrwac. Z czasem przestalo przeszkadzac podczas chodzenia itp . Podczas zwyklych czynnosci tego bólu nie ma. Jednak to kolano czesciej strzela, zaraz po wypadku nie moglem rozprostowac nogi (moze to istotne) do konca ,chodzilem na lekko ugietej.Moge machac ta noga na rozne strony i nic ,jednak czasami jest bol przy gwaltownym ruchu i sie prawie przewracam podczas kopnieć (w taki sposob ,zeby tego stawu nie niszczyc czyli ''ukladaj sie tak byle staw nie ucierpial'' np zegnie mi znacznie noge i nie trafie.Co ciekawe kopanie prawa (bardziej zniszczona noga) nie boli ,moge walic ile sil a prawe kolano jest uszkodzone, za to kopanie lewa jest problemem ,gdy prawa noge jest podpora.Taka ciekawosta ,na poczatku mialem problem z przykucnieciem na tej nodze teraz moge to robic ale jak spieram sie tylko na prawej to strasznie boli cos wewnatrz kolana (nie potrafie sprecyzowac, dziwny bol). Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie ale zaobserwowalem ,ze np lezac na plecach majac nogi wyprostowane, przyciagniecie prawej do posladka powoduje jakies przeskakiwanie ,ktore nasila sie jesli przyciagam bardziej w kierunku lewej nogi a jesli na zewnatrz to w ogole nie przeskakuje.Jakie jest ryzyko ,ze potrzebuje operacji. Dodam ,ze poczas tego urazu nie wyskoczyla mi rzepka. Taki bol glupi jakbym np mial jedno sciegno/wiezadlo naciagniete ale to tylko gdybanie. Co moge zrobic ? bardziej przeszkadza mi bol biodra niz kolana . Zadko wystepuje ale jak jest to 10 sek ogromny bol i za chwile nic. Aha problem 1 powstal gdy utykalem caly dzien na jednej nodze po tej wlasnie kontuzji. Jakie jest ryzyko ,ze rozwalilem wiezadla i potrzebuje operacji ?Co moge zrobic? Sry za chaotyczna wypowiedz ale to juz sie robi uciazliwe.
Z gory dzieki i Pozdrawiam
War Pudzian!
Krzysztof Piekarz
surpsa
